Doda 30 kwietnia pojawi się w "Dzień dobry TVN", gdzie nie było jej blisko dziesieć lat. Pytana przez dziennikarzy zapewniała, że chciałaby, aby rozmowę z nią przeprowadziła Agnieszka Woźniak-Starak, najlepiej w duecie z Małgorzatą Rozenek-Majdan. "To byłby wywiad życia. Ale to też rozumiem, nie każdy ma odwagę. Ja to bardziej podchodzę do tego na luzie i z poczuciem humoru" - mówiła Pomponikowi. Okazuje się jednak, że Agnieszka Woźniak-Starak byłaby gotowa na taką rozmowę, w przeciwieństwie do samej Dody, która wbrew deklaracjom, nie chce z nią rozmawiać i przekazać sobie znak pokoju. Dziennikarka zapraszała ją niedawno na wywiad do swojego internetowego programu.
Doda przyjdzie do programu Agnieszki Woźniak-Starak i Gabi Drzewieckiej? "Zaproszenie jest nadal aktualne"
Po tym gdy okazało się, że wywiad z Dodą w "Dzień dobry TVN" przeprowadzi Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik, jeden z portali pokusił się o stwierdzenie, że Agnieszka Woźniak-Starak uciekła przed tą rozmową. Stacja rzekomo miała więc znaleźć prowadzących, którzy nie są skonfliktowani z wokalistką, co jest bzdurą. Dziennikarka ma najwyraźniej dość insynuacji, bo nie zostawiła tego bez komentarza, udowadniając swoim zaproszeniem, że dawny konflikt z Dodą nie ma już dla niej znaczenia. "Ja nigdzie nie uciekałam, wręcz przeciwnie... Zapraszałyśmy z Gabi Drzewiecką Dodę do "trójkąta". Nie skorzystała - podkreśliła Agnieszka Woźniak-Starak na InstaStories. Jej słowa w rozmowie z Plotkiem potwierdza sama Drzewiecka. Przy okazji mówi nam, co menedżerka Dody miała odpowiedzieć na zaproszenie piosenkarki do ich programu. Co ciekawe, panie są dalej zainteresowane rozmową z królową popu, jeśli ta zdecyduje się zmienić zdanie.
Potwierdzam, że w styczniu zapraszałyśmy Dodę do "trójkąta". Dostałyśmy odpowiedź od jej managerki, że "musimy podziękować za zaproszenie, ale to się jednak nie uda". Od tego momentu nie rozmawiałyśmy na ten temat, gdyż uznałyśmy, że Dorota nie jest zainteresowana. Ale nasze zaproszenie jest oczywiście aktualne - powiedziała Plotkowi Gabi Drzewiecka.
Czy po tych słowach Doda jednak postanowi przyjąć zaproszenie Agnieszki Woźniak-Starak i Gabi Drzewieckiej? Konflikt piosenkarki i dziennikarki eksplodował w 2014 roku na jednej z imprez, która miała zakończyć się dla nich bójką w chorzowskiej toalecie. Sytuacja miała miejsce po tym, gdy w plotkarskim programie "Na językach" prowadzonym przez prezenterkę, obrażono - według Dody - jej rodziców i przyglądano się ich życiu prywatnemu. Po rzekomej bójce Agnieszka Wożniak-Starak i Doda spotykały się w sądzie. Ten po ponad dwóch latach uniewinnił piosenkarkę, tłumacząc jej zachowanie "znikomą szkodliwością społeczną czynu". Mimo to Doda nie miała od czasu chorzowskiej bójki wstępu do TVN-u, gdzie od lat pracuje Agnieszka Woźniak-Starak, ale jej ban w stacji dobiegł niedawno końca. Tydzień temu w TVN-ie można było oglądać jej występ na Fryderykach.
