Paulina Smaszcz słynie z tego, że nie ukrywa swoich przemyśleń. Często na Instagramie dzieli się z fanami refleksjami. Lubi ponadto mówić publicznie o bieżących sprawach. Publikuje w mediach informacje dotyczące kolejnych osiągnięć w życiu zawodowym. Ostatnio zabrała głos w sprawie hejtu - z tym zjawiskiem spotyka się dość często. Podziękowała fanom za wsparcie, jakie otrzymuje od nich w sytuacjach kryzysowych. Aktorka Laura Breszka postanowiła skomentować ten post. Wypomniała "kobiecie petardzie" wbijanie szpil byłemu mężowi. Wspomniała ponadto o tym, że prowadzi podcast, w którym raczej nie doczekamy się Smaszcz. Była żona Kurzajewskiego w odwecie napisała do niej w wiadomości prywatnej, która szybko trafiła na InstaStories. Nie brakuje w niej wulgaryzmów. Ekspertka od PR komentuje dla nas tę sytuację.
Doktor nauk społecznych napisała do aktorki: "Do głupich ci*ek nie przychodzę na podcast. Brakuje ci talentu i edukacji. Też się bz*kałaś z Królikowskim, więc jak widać szmacenie ci nie obce". Breszka z kolei odpowiedziała celebrytce na InstaStories. "Wow. Przyznaję, że niepotrzebnie skomentowałam post pani Smaszcz, serio. Takich rzeczy nie powinno się robić. To była moja słabość. Żałuję, ale odpowiedź pani Smaszcz tak mnie zszokowała, że aż odpiszę publicznie (ze względu na blokadę). Pani petardo, przepraszam za prowokację i życzę powrotu do równowagi. "Lowkuję", szmacąca się głupia ci*ka bez edukacji i talentu. Ps. Ach i jedna rzecz, bo nie ukrywam, że mnie to zaintrygowało. Mianowicie, słowo "też" w pani wypowiedzi". Całą sytuację przeanalizowała dla nas dziennikarka i menadżerka ds. PR, Marta Rodzik: "Pani Laura Breszka miała prawo do wypowiedzenia się jak każdy obserwujący i zrobiła to z klasą, ponieważ nie dała się sprowokować. Wyraziła swoją opinię z którą nie wszyscy muszą się zgadzać". Ekspertka zwróciła ponadto uwagę na postawę Pauliny Smaszcz.
Pani Paulina Smaszcz nie powinna używać takiego słownictwa w stosunku do drugiej osoby, ponieważ zamieszczanie na stronach internetowych, portalach społecznościowych lub forach obraźliwych komentarzy lub opinii kierowanych pod adresem innej osoby potocznie zwane "hejtem" stanowi czyn karalny ścigany z oskarżenia prywatnego na podstawie art. 212 k.k. lub 216 k.k.
"Kobieta petarda" prowadziła takie programy jak "Pytanie na śniadanie" w TVP oraz "Mamo, to ja" dla TVN Style. Pracowała ponadto jako menadżerka i dyrektorka ds. komunikacji i PR. W życiu zawodowym miała wiele etapów. Dziś z kolei realizuje się jako szkoleniowiec, doradca biznesowy i mentorka. Pomaga przedsiębiorcom z Polski i z innych krajów. Określenie "Kobieta petarda" weszło do medialnego użytku przez między innymi wydanie książki Smaszcz „Bądź kobietą petardą!".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Kaczorowska zaskoczyła Polsat. Odwołała swój udział w popularnym programie
Kassin nie gryzł się w język po przemowie Kaczorowskiej. Tylko nam ujawnił kulisy. "Budowali mur"
Kaczorowska w ostatniej chwili odwołała udział w programie. Znamy stanowisko menedżera kabaretu
To on od ponad dwóch dekad jest partnerem Janji Lesar. Dobrze go znacie
Gabriel z "Rolnik szuka żony" dobrze wiedział, czego chce. Długo nie czekał z decyzją
Bez ceregieli sparodiował zachowanie Kaczorowskiej w "Tańcu z gwiazdami". Nagranie podbija sieć
Burza po przemówieniu Kaczorowskiej. "Brak klasy"
Polka była księżną Kataru. Tajemnicza śmierć Kasi Gallanio do dziś budzi wiele pytań
Mateusz Damięcki ma jasne zdanie o grafikach siostry. Jedna szczególnie nim wstrząsnęła