Joanna Kurowska mieszka sama pod lasem. Tak żyje na wsi po śmierci męża. Ma dziki ogród i pełno bibelotów

Joanna Kurowska od zawsze marzyła o własnym domu. Teraz się to spełniło. Aktorka zamieszkała pod lasem. Znajomi uwielbiają ją odwiedzać.

Joanna Kurowska jest jedną z ulubionych aktorek polskich widzów. Gwiazda zaskarbiła sobie sympatię wyrazistymi rolami i pewnością siebie. Zawsze uśmiechnięta na ekranie nie miała jednak łatwego życia i przez lata skrywała w sercu ogromny ból. Gwiazda przeżyła śmierć brata, siostry, obojga rodziców, pierwszej córki oraz samobójstwo ukochanego męża. Aktorka wciąż jest aktywna zawodowo, jednak skupia się także na sobie i zdrowiu psychicznym. Uczęszcza na terapię, a także dużo radości daje jej obecne miejsce zamieszkania. Kurowska wyprowadziła się z Warszawy i mieszka na wsi w domu przy lesie.

Zobacz wideo Tak Halejcio ozdobiła dom na Wielkanoc

Joanna Kurowska męczyła się w mieście. Pragnęła mieć dom

Aktorka wychowała się w dużym domu w Rumi na Kaszubach. Od dziecka była otoczona rodziną i przyrodą. Uwielbiała zabawy na świeżym powietrzu. Po przeprowadzce do mieszkania w Warszawie, gdy potrzebowała chwili oddechu, uciekała do parku, do Łazienek albo Powsina. Tam dopiero, wśród drzew, oddychała pełną piersią. Wierzyła, że kiedyś będzie mieć własny dom. Marzyła o wyprowadzce z miasta. Kiedy okazało się, że mąż Grzegorz Świątkiewicz ma dom w lesie, nie zastanawiała się długo. Letnią nieruchomość zamieniła na całoroczną. Posiadłość jest blisko lasu i to daje jej ogromną siłę. Po śmierci męża w 2014 roku aktorka mieszka w domu sama. 

 

Aktorka urządziła wymarzony dom pod lasem 

Jak sama przyznała, w domu chciała mieć ogromny salon, aby pomieścić wielu gości, sporą kuchnię, bo uwielbia gotować i małe przytulne pokoje. W spiżarni zamontowała specjalne półki na książki kucharskie. Ma mnóstwo bardziej i mniej potrzebnych bibelotów, bo jak sama przyznaje, uwielbia gromadzić. Ostatnio kupiła lupę z początku XX wieku. Mówiła: "Pewnie nigdy jej nie użyję, ale jest piękna". Twierdzi, że najważniejsza w domu jest atmosfera. Nieskromnie przyznaje, że u niej chyba nie tylko ona dobrze się czuje. Znajomi wpadają często i zdarza się, że zwykła herbatka przeradza się w biesiadę trwającą do rana. Ogród aktorka też urządziła sama. Jest trochę dziki, naturalistyczny. Pozwala roślinom rosnąć tam, gdzie chcą. Kwiaty rozsiewają się same. Przyznaje, że jest w nim cudnie o każdej porze roku. Nic tak nie uspokaja aktorki, jak widok ogrodu i zaglądających do okien sosen. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii u góry strony.

Więcej o: