Wiosną tego roku Edyta Zając zadebiutowała w roli prowadzącej w nowym matrymonialnym show. "True Love" trafił na antenę TVN7, a ze względu na nieco zbliżony format widzowie dość szybko zaczęli porównywać go do "Hotelu Paradise". W kuluarach zaczęto także spekulować, że Zając chce rzekomo wygryźć gospodynię drugiego randkowego programu i sugerowano wręcz, że ona i Klaudia El Dursi są skonfliktowane. Prowadząca "True Love" w rozmowie z Plotkiem stanowczo temu zaprzeczyła.
Edyta Zając liczyła się z tym, że nie uniknie porównań do Klaudii El Dursi. Nie jest tym zaskoczona, jednak bardzo wyraźnie podkreśla, że nie jest skłócona z prowadzącą "Hotelu Paradise". Przyznała, że widziała ją wyłącznie raz, a w dodatku przelotnie.
My się nie znamy i ciężko mówić o konflikcie, jeśli się z kimś nie znasz - mówi Plotkowi.
Zając zaznacza także, że podobnie jak "True Love" i "Hotel Paradise", prowadzące tych dwóch programów także są różne. Ma też nadzieję, że z czasem, gdy widzowie poznają ją nieco lepiej, nie będą porównywać jej do innych osób. Edyta Zając wyznała również, że przygotowując się do roli gospodyni randkowego formatu, nie chciała sugerować się innymi prowadzącymi.
Bardzo chciałam być sobą (...). Pomyślałam, że lepiej będzie, jeśli pójdę na żywioł i zrobię to w taki sposób, w jaki ja bym chciała - dodaje.
O rzekomy konflikt z Edytą Zając pod koniec lutego pytaliśmy także Klaudię El Dursi. Prowadząca "Hotel Paradise" również stanowczo zaprzeczyła tym plotkom. Nie mówiła jednak, że nie zna Edyty Zając.
Edytę lubię, ponadto uważam, że jest jedną z piękniejszych Polek - mówiła nam El Dursi.
Podkreślała także, że nie czuje zagrożenia ze strony koleżanki ze stacji.
Całą wypowiedź Edyty Zając znajdziecie w materiale na górze strony.