Polski show-biznes usłyszał o Monice Ordowskiej w 2012 roku, gdy w mediach zrobiło się głośno o jej związku z Piotrem Zeltem. Aktor ogłosił wówczas, że on i jego partnerka spodziewają się dziecka. Para często pokazywała się na eventach i chętnie pozowała reporterom na ściankach. Rok później modelka i aktor stali się bohaterami medialnego skandalu, gdy wyszło na jaw, że ojcem córki Ordowskiej nie jest Zelt, a model Rafał Sieradzki.
Prawda o ojcostwie Amelii doprowadziła do rozstania pary, a Piotr Zelt mocno przeżył całą sytuację. Monika Ordowska po pewnym czasie wyjechała natomiast do Stanów Zjednoczonych, a kilka lat później poznała milionera Kevina Rudeena. Rudeen jest biznesmenem, który swoje firmy zaczął rozwijać jeszcze w latach 80. Jest właścicielem kilku bardzo dobrze prosperujących przedsiębiorstw, m.in. firmy deweloperskiej Rudeen Development.
W branży deweloperskiej pracuje także żona milionera. Monika Ordowska otworzyła własną agencję o nazwie The Monika i sprawuje pieczę nad budową luksusowych apartamentów pod wynajem. Pod koniec listopada chwaliła się w mediach społecznościowych otwarciem nowej serii mieszkań w Post Hall nazwanych na cześć jej córki Amelia Apartments.
Ordowska na co dzień pławi się w luksusach i nie kryje się z tym, że kocha być rozpieszczana przez męża. Para często wyjeżdża na drogie wakacje, podróżując - oczywiście - prywatnym samolotem.
Kevin Rudeen często obsypuje ukochaną prezentami, a niespodziankę sprawił jej m.in. przed jednym z meczów polskiej reprezentacji na mundialu w Katarze. Milioner kupił żonie biało-czerwone, bardzo okazałe bukiety kwiatów, aby umilić jej kibicowanie.
Monika Ordowska oprócz pracy w branży deweloperskiej rozwija także karierę jako influencerka. Na instagramowym profilu, który śledzi ponad 200 tys. osób, wrzuca sponsorowane posty ze współpracami. Żonie milionera na zdjęciach często towarzyszy także dziewięcioletnia dziś Amelia.