Latem zeszłego roku na granicy z Białorusią rozpoczął się kryzys uchodźczy. Kilka miesięcy później Barbara Kurdej-Szatan opublikowała na Instagramie bardzo ostry wpis, w którym zaatakowała strażników granicznych. Post wywołał ogromny skandal, a na aktorkę spadła wówczas fala krytyki. Gwiazda usłyszała również zarzuty o zniesławienie. Teraz sąd wydał wyrok w tej sprawie.
Za zniesławienie funkcjonariuszy Straży Granicznej aktorce groził nawet rok pozbawienia wolności. Sąd jednak orzekł, że Barbara Kurdej-Szatan nie złamała prawa, o czym poinformował mecenas Jacek Dubois.
Dziś piękny poranek z mec. Zosią Gajewską w sądzie w Pruszkowie. Sąd umorzył sprawę Barbary Kurdej - Szatan, w której prokuratura zarzucała jej, że znieważyła Straż Graniczną. Sąd uznał, że nikogo nie znieważyła. Miłego dnia.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że nie zgadza się z tą decyzją i zostanie ona zaskarżona.
W ocenie oskarżyciela publicznego publikacja wpisu, w którym oskarżona posługuje się określeniami „maszyny bez mózgu i serca" oraz „mordercy" w stosunku do Straży Granicznej oraz jej funkcjonariuszy wykonujących obowiązki ustawowe w zakresie ochrony granicy RP na odcinku polsko-białoruskim zniesławiła podmiot zobowiązany do ochrony granic państwa, jak również jej funkcjonariuszy. Wskazana wypowiedź w żadnej mierze nie mieściła się w granicach wolności słowa. Fakt, że była ona emocjonalna nie wpływa na ocenę znamion zarzucanego czynu. Prokuratura Okręgowa w Warszawie niezwłocznie zaskarży wydane postanowienie domagając się jego uchylenia.
Barbara Kurdej-Szatan wielokrotnie podkreślała, że jej wpis był wymierzony w konkretnych funkcjonariuszy, a nie całą formację Straży Granicznej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!