Dorota Zawadzka zdobyła popularność prowadząc reality show "Superniania" w stacji TVN. Przed laty wzięła także udział w "Tańcu z Gwiazdami", gdzie pod okiem Cezarego Olszewskiego przeżyła przygodę na tanecznym parkiecie. Po jakimś czasie zrezygnowała z występów w telewizji, ale nie zniknęła z mediów społecznościowych. Za sprawą jej kolejnego wpisu w sieci zawrzało.
Dorota Zawadzka skrytykowana przez jednego z internautów. Nie dała wyprowadzić się z równowagi
Dorota Zawadzka z chęcią angażuje się we wszelkiego rodzaju akcje społeczne i charytatywne. Nagłaśnia tematy wymagające zwiększenia świadomości wśród Polaków. Nie ogranicza się wyłącznie do kwestii dotyczących wychowywania dzieci i młodzieży, czego dowodem jest jeden z jej najnowszych postów. Psycholożka podzieliła się przemyśleniami na temat problemu masowego marnotrawstwa jedzenia, zaznaczając jakie praktyki stosowane są w domu gwiazdy TVN.
W naszym domu nie marnuje się jedzenie, nic nie wyrzucamy. Zakupy robimy maksymalnie precyzyjnie, pilnujemy przy wkładaniu do koszyka terminów ważności i do spożycia. Kupujemy mniej niż więcej. A dane europejskie, oczywiście uwzględniające Polskę, są zatrważające... "Eurostat: najwięcej jedzenia marnujemy w domach - 70 kg rocznie w przeliczeniu na Europejczyka". Na człowieka, nie na gospodarstwo. To niemal sześć kilogramów miesięcznie, prawie 20 dag dziennie wyrzuca każdy z nas. - podkreśliła Dorota Zawadzka na Facebooku.
Jeden z internautów uznał, że Dorota Zawadzka nie powinna zgrywać eksperta w tym temacie, zarzucając jej obłudę. Stwierdził, że nie wierzy w to, co napisała, dodatkowo wytykając jej wagę.
Bez obrazy, lubię cię i cenię, ale to, co piszesz, nie może być prawdą. Jesteś duża. Masz sporą nadwagę. Musisz jeść dużo. Musisz kupować dużo. To, że nie marnujecie, to fajnie, ale stwierdzenie, że kupujecie mało, to jakieś zakłamanie rzeczywistości - czytamy w komentarzu.
"Superniania" niemal natychmiast odpowiedziała. Wyznała bez ogródek, jak jest naprawdę zachowując przy tym stoicki spokój.
Nie mam nadwagi. Jestem otyła. To choroba. Jem mało. Cztery zrównoważone posiłki dziennie według szczegółowej diety (...) - wyznała Zawadzka.
Udział Doroty Zawadzkiej w "Tańcu z gwiazdami" wiązał się z ogromnym wysiłkiem fizycznym i katorżniczymi treningami, co skutkowało sporym spadkiem wagi w szybkim tempie. Po zakończeniu tanecznych pląsów i powrocie do dawnych nawyków doszło do efektu jo-jo. Psycholożka od lat zmaga się z wahaniami wagi, dlatego też otwarcie mówi o samoakceptacji i ciałopozytywności, wspierając wszystkie kobiety borykające się z podobnymi problemami.
Więcej podobnych tematów znajdziesz na stronie głównej Plotek.pl.
