Małgorzata Socha od wielu lat okupuje czołówki rankingów najpiękniejszych i najlepiej ubranych polskich aktorek. Okazuje się jednak, że nawet ona musiała mierzyć się z internetowym hejtem dotyczącym wyglądu. W rozmowie z dziennikarzem "Vivy!" 41-latka opowiedziała, jakie poniżające określenia padały pod jej adresem.
Aktorka przyznała w wywiadzie udzielonym dwutygodnikowi, że od wielu lat nie czyta internetowych komentarzy na swój temat, dlatego dziś hejt jej niestraszny. Po prostu nie ma z nim styczności. Zaczęło się od lektury for internetowych w 2005 roku. Media społecznościowe były wówczas w powijakach, ale fora poświęcone każdemu możliwemu tematowi przeżywały swoje wielkie dni. W tym czasie Socha zagrała dużą rolę w dramacie Janusza Majewskiego "Po sezonie", u boku Ewy Wiśniewskiej i Leona Niemczyka. Chcąc się przekonać, jak wypadła zdaniem internautów, młoda aktorka zaczęła wertować zasoby sieci.
Niektórzy forumowicze byli wobec niej bezlitośni i nie chodzi tu bynajmniej o ocenę umiejętności aktorskich:
Polska pyza.
Niech sobie brwi wydepiluje.
Jak ona wygląda?!
Niech lepiej idzie kartofle kopać - pisali o niej anonimowi użytkownicy forum internetowego.
Po przeczytaniu któregoś komentarza z kolei Socha wyłączyła komputer. Tamtej nocy nie mogła zasnąć, przytłoczona falą nienawiści płynącej od kompletnie obcych ludzi. Po nocnych rozważaniach na temat tego, co ją spotkało, aktorka poprzysięgła sobie, że nigdy już nie przeczyta żadnego komentarza na swój temat. Twierdzi, że udało jej się w tym postanowieniu wytrwać.
Dziś gwiazda przekonuje, że bierze sobie do serca tylko uwagi od ludzi, na których ocenie jej zależy.
Wiedzieliście, że nawet Małgorzata Socha była atakowana w sieci?
Zdjęcia Małgorzaty Sochy znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.