Cormac Roth był utalentowanym gitarzystą, kompozytorem i producentem. Na swoim koncie miał EP-kę "Cormac" i wydany cztery lata temu album "Python". Prywatnie był synem Tima Rotha, aktora znanego m.in. z filmów "Wściekłe Psy" oraz "Niesamowity Hulk".
Cormac Roth zmarł 16 października, ale o jego śmierci poinformowano dopiero pod koniec miesiąca. Serwis Variety opublikował oświadczenie rodziny muzyka, w którym padły wzruszające słowa.
Był kulą energii, a jego duch był wypełniony światłem i dobrocią. Był również ucieleśnieniem uprzejmości. Delikatna dusza, która przyniosła tyle szczęścia i nadziei tym, którzy byli wokół niego. Smutek pojawia się falami, podobnie jak łzy i śmiech, kiedy myślimy o tym pięknym chłopcu, którego znaliśmy przez 25 lat. Nieposkromione, radosne, szalone i wspaniałe dziecko. Dopiero od niedawna mężczyzna. Kochamy go. Na zawsze pozostanie z nami - napisali bliscy Cormaca Rotha.
Rok temu Cormac Roth na instagramowym profilu napisał, że zdiagnozowano u niego rzadki nowotwór zarodkowy w trzecim stadium. Pomimo ciężkiej choroby nie poddawał się i wierzył, że uda mu się odzyskać zdrowie i siły. Do samego końca również poświęcał czas pasji i tworzył nowe utwory.
Zdiagnozowano u mnie raka komórek zarodkowych w trzecim stadium. Od tamtej pory walczę z nim codziennie, robiąc wszystko, co mogę. Chemioterapia, leki, przeszczepy, transfuzje, operacje itd. Nazywa się Choriocarcinoma. Jest rzadki i zdołał wyprzedzić mnie o wiele kroków bez względu na to, co na niego rzucę. Zabrał mi połowę słuchu, 30 kg, moją pewność siebie i będzie kontynuował swoją morderczą ścieżkę, dopóki nie zdołam jakoś go zatrzymać i zabić. To nie odebrało mi woli przetrwania ani miłości do tworzenia muzyki. Jeszcze mnie to nie powaliło.
Tuż przed śmiercią Cormac Roth opublikował przejmujący wpis.
Pamiętajcie, że życie jest krótkie i nie zawsze można wybrać swoje przeznaczenie. Nie zawsze możecie wybrać swoją przyszłości, ale bądźcie niezaprzeczalną siłą, która żyje i oddycha.
Fani pożegnali muzyka w sekcji komentarzy pod ostatnim jego postem.