Blanka Lipińska, która zalicza się do grona wyjątkowo aktywnych na Instagramie celebrytek, w ubiegłym roku chwaliła się remontem nowego apartamentu. Chociaż obok wystroju mieszkania autorki "365 dni" z pewnością nie można przejść obojętnie, ma ono tyle samo zwolenników, co przeciwników. Kochająca czerń Lipińska niemal całe lokum urządziła w tym kolorze, a fani nazwali je pieszczotliwie "grobowcem glamour". Pod koniec września celebrytka poinformowała, że zamarzyła o kupnie domu poza miastem i udało jej się znaleźć posiadłość z ogrodem. Zapytaliśmy więc Blankę Lipińską, czy w jej nowych czterech kątach także będzie dominować czerń.
Choć Blanka Lipińska twierdzi, że w ciemnym wystroju odpoczywa najlepiej, a w tak urządzonym mieszkaniu czuje się doskonale, w mediach społecznościowych przyznała, że utrzymanie go w czystości jest dość karkołomnym zadaniem. W rozmowie z Plotkiem jasno zaznaczyła, że nie żałuje tego wyboru.
Absolutnie go kocham, uwielbiam i w życiu bym nie zmieniła niczego w apartamencie - powiedziała.
Autorka erotycznej sagi po chwili się zreflektowała i przyznała, że nie zmieniłaby koloru, jednak po pewnym czasie użytkowania zauważyła, że dziś zdecydowałaby się na inne elementy wykończenia.
Zmieniłabym bardzo wiele innych rzeczy, (...) głębokość szuflad albo jakąś funkcjonalność szafy - powiedziała Plotkowi.
Mimo miłości do czerni drewniany podwarszawski domek Lipińskiej nie będzie jednak utrzymany w mrocznych kolorach. Autorka ma już bardzo konkretny plan, jak chce go urządzić.
Będzie bardziej retro, Bauhaus. Będzie pomieszanie z poplątaniem. Zobaczycie. Tam się będzie dużo działo, ale wydaje mi się, że zrobimy to ze smakiem - dodała tajemniczo.
Apartament w stolicy i dom w podwarszawskiej miejscowości nie są jedynymi nieruchomościami należącymi do Blanki Lipińskiej. Autorka "365 dni" w połowie lipca wyznała na Instagramie, że kupiła mieszkanie nad polskim morzem i tam zamierza przenieść się na emeryturę.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!