Do Polski przybywa coraz więcej zagranicznych sław. W zeszłym tygodniu w Gdyni miała wystąpić Dua Lipa, ale nie wydarzyło się to przez niekorzystne warunki atmosferyczne. 8 lipca z kolei na Stadionie Narodowym w Warszawie wybrzmiała muzyka zespołu Coldplay. Panowie porwali do zabawy tłum ludzi z całego kraju, a nawet i tych, którzy specjalnie przybyli do Polski na ich koncert. Nie dość, że Chris Martin w pięknych słowach zwrócił się do Ukraińców i wystąpił z tamtejszym muzykiem, to miał niespodziankę również dla fanów z kraju nad Wisłą.
Kiedy Chris Martin i jego muzycy przedostali się z głównej sceny na tę małą, zrobiło się bardzo klimatycznie. Wokalista grał na gitarze swój przebój, aż w pewnym momencie wybrzmiał fragment piosenki Czesława Niemena "Sen o Warszawie".
I warszawskie kolorowe dni... - usłyszeli fani.
Choć nagłośnienie na Stadionie Narodowym pozostawia wiele do życzenia, fani dosłyszeli, o czym śpiewa Chris Martin. Kiedy to się stało, wybrzmiały okrzyki i euforia. Niemalże wszyscy zgromadzeni na Stadionie Narodowym zaczęli bić brawo, a i niektórym zdarzyło się wzruszyć.
Nikt się tego nie spodziewał. Chris po prostu śpiewał swoją piosenkę, grając na gitarze, aż nagle wybrzmiał polski tekst. Z tłumu można było usłyszeć: On śpiewa po polsku! Gość jest niesamowity - relacjonował obecny na miejscu reporter Plotka Cezary Wiśniewski.
Cóż, kto był na koncercie, ma wspaniałe wspomnienia, a kogo zabrakło, musi nadrobić następnym razem!