Więcej o filmowych nowościach przeczytasz na Gazeta.pl
Stało się! Fani serii erotyków Blanki Lipińskiej po dwóch latach doczekali się w końcu zapowiedzi drugiej części filmu. Laura (Anna-Maria Sieklucka) i Massimo (Michele Morrone) wracają na ekrany, a wraz z nimi pościgi samochodowe, strzelaniny, a także bardzo dużo wizyt w sypialni włoskiego mafiosa. W 2021 roku Lipińska ogłosiła, że ekranizacja drugiej i trzeciej części "365 dni" powstają jedna po drugiej, a "Ten dzień" trafi na Netfliksa jeszcze w 2022 roku. Choć widzowie nie doczekali się premiery produkcji na walentynki, film może stać się hitem tej majówki - premiera została zapowiedziana bowiem na 27 kwietnia.
Zwiastun kontynuacji "365 dni" trafił do sieci 7 kwietnia, a tym faktem na Instagramie pochwaliła się sama autorka. Blanka Lipińska nie tylko udostępniła zapowiedź filmu, ale też nagrała InstaStories po angielsku, kierując je do fanów produkcji na całym świecie. Zachęciła także do przeczytania "Tego dnia", który dostępny jest w tłumaczeniu i skromnie przyznała, że "książka jest zawsze lepsza niż film".
Blanka Lipińska miała też dla fanów małą zagadkę. Autorka udostępniła zdjęcie z drugiej części filmu i wskazując na jedną ze stojących w tle postaci, spytała, czy wiedzą, kto to jest. Okazuje się, że Lipińska ponownie zapragnęła stanąć przed kamerą. Tym razem pojawiła się wśród weselnych gości. Autorka "365 dni" w filmie zamiast charakterystycznych dla niej krótkich blond włosów, ma długą, czarną perukę. Trzeba przyznać, że w takim wydaniu kompletnie nie przypomina siebie. Blanka Lipińska zdradziła również, że postać, w którą się wciela, ma na imię Elena.
Lipińska miała okazję popisać się umiejętnościami aktorskimi już przy kręceniu pierwszej części erotyka. Autorka zagrała pannę młodą, czym jeszcze przed premierą filmu pochwaliła się na Instagramie, sugerując, że naprawdę wzięła ślub. O wydarzeniu zrobiło się głośno, a fani Blanki Lipińskiej mocno skrytykowali ją wówczas za taki sposób promocji filmu.