Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Klaudia Halejcio od jakiegoś czasu mieszka w nowej, robiącej ogromne wrażenie willi. Wprowadziła się do niej wraz z partnerem Oskarem oraz córką. Posiadłość zachwyca luksusowymi wnętrzami, mimo tego w połowie stycznia gwiazda relacjonowała remont niektórych pomieszczeń. Teraz, niestety, naprawy będzie wymagał jej ogród. Wszystko za sprawą szalejącej wichury, która przeszła przez Polskę w nocy ze środy na czwartek. Klaudia opowiedziała o przykrym zdarzeniu na Instagramie.
Szalejący w środową noc wiatr wyrządził wiele szkód w całej Polsce. W godzinach popołudniowych na numery telefonów komórkowych został wysłany alert RCB ostrzegający przed ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Taką wiadomość otrzymała również Klaudia Halejcio. Jednak, jak mówi na InstaStories, wichura, która dotarła w jej okolice, była tak ogromna, że nic nie mogło uchronić jej ogrodu przed zniszczeniami.
Obudziliśmy się i mamy połamane drzewa, powyrywane z korzeniami, zniszczony płot od sąsiadów. Ostatnio też nam wyrwało drzewo, nie wiem w ogóle, co się dzieje. Teraz uniknęliśmy tragedii, bo zaparkowaliśmy samochody na zewnątrz. Powyrywało wielkie drzewa, które rosły tutaj wiele lat. To jest najgorsze, bo nie da się zasadzić takich drzew, żebyśmy dożyli tego, żeby te drzewa urosły. To, co było najpiękniejsze w tej działce, to piękne stare drzewa.
Gwiazda w kolejnej rolce relacji pokazała zdjęcie radiowozu straży pożarnej, który był wezwany na jej osiedle. Mamy nadzieję, że gwieździe uda się przynajmniej w części naprawić zniszczenia i cieszymy się z tego, co najważniejsze, Klaudii ani jej najbliższym nic się nie stało.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!