Więcej na temat rodziny królewskiej na stronie głównej Gazeta.pl
Księżna Kate 9 stycznia będzie świętowała 40. urodziny. Solenizantka chciała ten dzień spędzić w domu, w Anmer Hall z dziećmi, mężem i przyjaciółmi. Tymczasem, jak donosi tabloid New Idea, książę William ma inne plany.
Książę William postanowił zrobić żonie urodzinową niespodziankę i zabrać ją do Nowego Jorku. Niestety, przyszły monarcha tak bardzo ekscytował się podróżą, że nie potrafił utrzymać jej w tajemnicy i zdradził księżnej Kate, dokąd zabiera ją i dzieci.
William był tak podekscytowany, że powiedział o wszystkim Kate. Ma wiele pomysłów, jak spędzić z rodziną ten czas. Odwiedzą muzea, będą jeździć łyżwach, a wieczorem, gdy dzieci będą ją w łóżkach, chce zabrać Kate na romantyczne przyjęcia dla dwojga w hotelowym barze - donosi informator tabloidu.
William wszak doskonale pamięta, że Kate uwielbia Nowy Jork i z sentymentem wspomina wizytę z 2014 roku, kiedy mogła zwiedzać miasto. Spodziewał się więc, że Middleton ucieszy się z takiego prezentu. Tymczasem, księżna na wieść o wyjeździe miała się wystraszyć. Informator New Idea twierdzi, że księżna boi się lecieć do Nowego Jorku i nocować w The Carlyle, A Rosewood Hotel, bo może tam spotkać przyjaciółki Meghan Markle.
Kate czuje się, jakby znowu była w szkole z internatem. Martwi się, czy przyjaciele Meghan będą ją obserwować - czytamy.
Jeszcze bardziej obawia się tego, że mogłaby wpaść właśnie na Meghan. Dotąd nie zaprosiła jej na urodziny. Wszystko dlatego, że zakłada, że żona księcia Harry'ego mogłaby zrujnować ten dzień. Cóż, Nowy Jork jest ogromny, może warto więc wybrać inny hotel niż ten, który lubi Meghan Markle.