Więcej na temat rodzin polityków przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Brigitte Macron chce złożyć pozew przeciwko osobom, które twierdzą, że w przeszłości poddała się korekcie płci i urodziła się jako mężczyzna. Takie plotki od tygodni zalewają media społecznościowe we Francji. Niektórzy internauci piszą, że żona prezydenta Macrona pierwotnie nazywała się Jean-Michel Trogneux.
Według informacji "The Times" pogłoski o rzekomej korekcie płci francuskiej pierwszej damy pojawiły się we wrześniu tego roku i zostały opublikowane przez prawicową gazetę "Faits et Documents". Autor tekstu twierdził, że śledztwo w tej sprawie trwało trzy lata i było wspierane przez ekspertów. Niektórzy twierdzą, że Brigitte Macron przeszła zabieg jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku, a trójka jej dzieci z poprzedniego związku tak naprawdę została urodzona przez inną kobietę.
Po tym wszystkim hasło #JeanMichelTrogneux stało się jednym z najczęściej wpisywanych i wyszukiwanych we francuskim Twitterze. Teraz Brigitte Macron zamierza podjąć kroki prawne i skończyć z nieuzasadnionymi plotkami raz na zawsze.
To pogłoski bez żadnych podstaw. Pani Macron postanowiła wszcząć postępowanie, jest w toku - mówi w rozmowie z agencją AFP prawnik Jean Ennochi.
Warto zauważyć, że plotki na temat francuskiej pierwszej damy pojawiły się zaledwie kilka miesięcy przez planowanymi na wiosnę 2022 roku wyborami prezydenckimi. Jeszcze nie wiadomo, czy Emmanuel Macron zdecyduje się w nich wystartować.
Brigitte Macron jest żoną prezydenta Francji, Emmanuela Macrona od 2007 roku, jednak poznała go dużo wcześniej. Polityk miał wówczas 15 lat i był jej uczniem oraz uczestnikiem prowadzonych przez nią zajęć teatralnych. Między małżonkami jest 25-letnia różnica wieku.