Więcej tekstów dotyczących relacji gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl.
Choć Anna Mucha od lat pracuje w TVP, z której kilka tygodni temu została w błyskawicznym tempie zwolniona Barbara Kurdej-Szatan, to nie ucierpiała na tym znajomość aktorek. Mucha nie boi się najwyraźniej władz stacji i bardzo wyraźnie wspiera wyrzuconą przez Jacka Kurskiego koleżankę po fachu.
Konto Anny Muchy na Instagramie w niedzielę zdominowały informacje na temat dziesiątych urodzin córki. Wizerunek Stefanii, czyli pierwszego dziecka aktorki ze związku z Marcelem Sorą, nie jest udostępniany w sieci, jednak aktorka chętnie o niej wspomina przy okazji ważnych wydarzeń z życia. Tym razem Mucha pokusiła się o urodzinowy post, ale też krótką relacje na InstaStories - pokazała tort z imprezy oraz zdjęcie na tle kolorowej, bajkowej tapety z Barbarą Kurdej-Szatan. Podpis pod fotografią nie pozostawia wątpliwości, co do zażyłej relacji obu pań.
Przyjaciółki - napisała wprost Anna Mucha.
To nie pierwszy raz, gdy Mucha wspomina o silnej relacji łączącej ją z Kurdej-Szatan. Kilka dni temu w rozmowie z Plotkiem przyznała, że docenia wrażliwość i dobre serce koleżanki. Już wtedy nazwała ją "wspaniałą kobietą, przyjaciółką i człowiekiem". Wyraźnie dała do zrozumienia, że zamierza wspierać ją w trudnym momencie życia. Spodziewaliście się tego?