• Link został skopiowany

Kolejny dramat Anny Muchy. Za taksówkę zapłaciła dwa razy więcej niż za samolot. "Nie są to warszawskie ceny"

Anna Mucha odkrywa, jak wygląda życie poza Warszawą. Tym razem zszokowała ją kwota, którą musiała zapłacić za podróż z lotniska do Łańcuta.
Anna Mucha
KAPiF, instagram/taannamucha

Anna Mucha głośno wyraża swoje opinie. Jakiś czas temu została okrzyknięta postrachem warszawskich restauratorów, po tym, jak załamała się jakością ostryg za 700 zł. Innym razem natomiast popłakała się ze wzruszenia nad talerzem z kurczakiem, więc dosyć ciężko nadążyć za jej kubkami smakowymi. Ostatnio aktorka znowu podzieliła się kolejnym dramatem, który ją spotkał - tym razem nie kulinarnym.

Zobacz wideo Raz ostrygi, raz parówki

Kolejny dramat Anny Muchy. Za taksówkę zapłaciła dwa razy więcej niż za samolot. "Nie są to warszawskie ceny"

Mucha wybrała się samolotem z Warszawy do Rzeszowa. Finalnie musiała dotrzeć do Łańcuta, miejscowości oddalonej od lotniska o ok. 25 km. Z tego powodu postanowiła wziąć taksówkę. Aktorka jednak nie była przygotowana na tamtejsze ceny, a o wszystkim opowiedziała oczywiście za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Anna nagrała InstaStories, w którym pokazała, że za przejazd z lotniska do Łańcuta zapłaciła 181 zł. Jak się okazało, ta wycieczka kosztowała ją dwa razy więcej niż za lot Warszawy do Rzeszowa.

Zaraz wam pokażę ciekawostkę. Za przejazd taksówką z lotniska. No nie są to warszawskie ceny. To jest, słuchajcie, dwa razy drożej niż bilet lotniczy z Warszawy do Rzeszowa. Także tak. Taka niespodzianka - relacjonowała niezadowolona.

Sprawdziliśmy kwotę, jaką proponuje za taki przejazd jedna z popularnych aplikacji. Wynosi ok. 70 zł. Czyli faktycznie, Anna Mucha nieco przepłaciła. Zaoszczędziłaby jednak, gdyby porównała ceny.

Dramat Anny Muchy
Dramat Anny Muchyinstagram/taannamucha

Na szczęście sama miejscowość zrobiła pozytywne wrażenie na aktorce. Myślicie, że restauratorzy z Łańcuta powinni być przygotowani na pojawienie się warszawskiej krytyczki kulinarnej? Mamy nadzieję, że aktorka pochwali się na Instagramie, ile gwiazdek "Muchelin" przyznała tym razem.

Więcej o: