Andrzej Piaseczny rozkręca się w swoich medialnych wystąpieniach. Odkąd zasiadł na jurorskim krześle w "Tańcu z Gwiazdami", decyduje się nie tylko na polityczne aluzje czy przytyki w kierunku byłego pracodawcy, lecz także na... komentowanie życia prywatnego kolegów z branży. Aż dziwne! Dotąd stronił od celebryckiego szumu. Jego słowa, które wypowiedział w ostatnim odcinku na temat rozstania Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego zaszokowały widzów programu. Piasek pożałował tak bezmyślnego i mało adekwatnego do sytuacji komentarza? Przeprasza, ale z wyraźną ironią.
Andrzej Piaseczny tuż po tanecznym występie Kingi Sawczuk próbował pocieszyć ją po fali nieprzychylnych opinii innych jurorów. Emocjonalny odbiór jej popisu na parkiecie porównał do... wzruszenia, które kilka tygodni wcześniej wywołała w nim informacja o rozstaniu Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego. Teraz przeprasza na InstaStories.
Ale się narobiło znowu... Chciałem powiedzieć, że Martynę Wojciechowską bardzo, bardzo lubię i szanuję. Jeśli ona sama, a nie ratlerki (czyt. serwisy plotkarskie), w jakiś sposób poczuła się dotknięta tym, co powiedziałem - serdecznie przepraszam.
Ton jego wypowiedzi wbrew pozorom nie był poważny. Piasek na filmiku przesłał Wojciechowskiej soczystego buziaka.
Podróżniczka nie odniosła się jeszcze do słów kolegi. Zamiast wdawać się w medialne przepychanki, wolała z radością świętować swoje 47. urodziny.
Piosenkarz po występie Kingi Sawczuk w "Tańcu z Gwiazdami" powiedział:
Mnie to poruszyło bardziej niż wyznanie Martyny Wojciechowskiej po rozstaniu z Przemkiem Kossakowskim.
Na InstaStories z przekorą postanowił wspomnieć też o miłosnym niepowodzeniu innej popularnej pary.
Aż boję się net otworzyć... No przecież właśnie Arek Milik się rozstał z Jessiką - ironizował.
Medialny szum ewidentnie sprzyja wokaliście. W programie Kuby Wojewódzkiego wyznał, że do końca roku ma zaplanowanych aż 68 koncertów. Pójdziecie na jeden z nich?