• Link został skopiowany

Andrzej Piaseczny pokazał brata, ale to nie on gra główne skrzypce. Jest też inny mężczyzna! "Jestem dumny"

Andrzej Piaseczny podzielił się zdjęciem brata. Pozuje na nim także bratanek piosenkarza. Fotografia nie bez powodu znalazła się na profilu artysty.
Andrzej Piaseczny
KAPIF

Andrzej Piaseczny wiele razy udowadniał, jak ważna jest dla niego jego matka, o której zawsze wyraża się z czułością. W nowym wpisie przyznał, że rodzina jest dla niego jedną z najważniejszych wartości, w związku z tym zamieścił zdjęcie brata i bratanka, by uczcić sukces drugiego z nich. 

Zobacz wideo Andrzej Piaseczny o TVP: Chcę, żeby to było za mną. Chcę by TVP była znów telewizją publiczną

Andrzej Piaseczny pokazał brata i bratanka

Andrzej Piaseczny już kiedyś chwalił się młodszą siostrą, Barbarą, a zrobił to przy okazji jej ślubu. Teraz pokazał starszego brata, Krzysztofa, który jest prawnikiem, sędzią i harcmistrzem ZHR oraz jego syna, również Krzysztofa. Bratanek muzyka poszedł w ślady ojca. Złożył Ślubowanie Adwokackie, czym Andrzej Piaseczny postanowił pochwalić się w sieci. Złożył publiczne gratulacje. 

Pozwólcie, że dzisiaj będę się chwalił. Na zdjęciu widzicie mojego brata Krzysztofa ze swoim synem. W świecie wartości, z których jako ludzie dorośli wybieramy te nam bliższe, rodzina zawsze będzie dla mnie jedną z najważniejszych. Wczoraj mój bratanek, Krzysztof Jr., złożył Ślubowanie Adwokackie. Młody, jestem z ciebie dumny! Najszczersze gratulacje - napisał na Instagramie.
 

Co ciekawe, kilka lat temu w mediach pojawiły się artykuły o relacji braci Piasecznych. Piosenkarz w 2018 roku w Onet Rano wyznał, że są kwestie, w których się nie zgadzają. Głównie to tematy polityczne. Zaznaczył jednak, że kiedy dochodzi do rodzinnych spotkań, nie poruszają drażliwych tematów.

Istnieje różnica zdań tak jak w wielu rodzinach, ale kiedy siadamy do stołu, nie rozmawiamy o polityce w ogóle. Jest w rodzinie linia podziału, ale myślę, że ona występuje w bardzo wielu miejscach. I to już nie jest śmieszne, że przekroczyliśmy granice przyzwoitości w obrzucaniu się obustronnie inwektywami - wyznał wówczas w rozmowie z Bartkiem Węglarczykiem.

Wygląda na to, że kiedy trzeba, to faktycznie potrafią odłożyć na bok różniące ich kwestie.

Więcej o: