• Link został skopiowany

Met Gala 2021 w politycznych nastrojach. Cara Delevingne każe piep...ć patriarchat, a kongresmenka chyba pomyliła imprezy

Met Gala 2021 za nami - przekładana, wyczekana i nieco rozczarowująca. Ze względu na tegoroczny temat, związany ściśle z amerykańskimi tradycjami, nie mogło zabraknąć politycznych haseł. Dostarczyły je Cara Delevingne i Alexandria Ocasio-Cortez.
MET Gala 2021. Polityczne hasła
Fot. Mike Coppola / Evan Agostini

"W Ameryce - Leksykon Mody" - tegoroczna Met Gala odbywała się pod właśnie takim tematem. Gwiazdy, jak zawsze, wybrały ekstrawaganckie i często zaskakujące kreacje. Obecne były też polityczne hasła, które zdobiły różne części garderoby. Wprost odnosiły się do amerykańskiej historii, i, jak zaraz zobaczycie, miały wspólne cechy.

Met Gala 2021. Cara Delevingne i Alexandria Ocasio-Cortez z politycznymi hasłami

Modelka w przeciwieństwie do większości pań na gali nie założyła rozłożystej sukni. Postawiła na dopasowany komplet ze spodniami i kaftanem w kolorze białym. Na piersi Cary Delevignge widniały słowa: PEG THE PATRIARCHY, co odnosi się do seksualnych zabaw z odwróconymi rolami między kobietą a mężczyzną. Kamizelę z hasłem zaprojektowała Maria Grazia Chiuri z domu mody Dior.

Jeśli ktoś nie wie, co to znaczy, będzie to musiał sobie sprawdzić - odpowiedziała Cara, dopytywana przez reporterów o DOKŁADNE znaczenie hasła, które nosi. - To oznacza wzmocnienie kobiet, równość płci. Trochę chodzi o "wsadzenie tego mężczyznom" - dodała.
MET Gala 2021 - Cara Delevignge
MET Gala 2021 - Cara Delevignge Evan Agostini / Invision

Cóż, jedno jest pewne - o kreacji Cary mówią dzisiaj wszystkie media na świecie, zaś internetowe sklepy na pniu zaczęły wyprzedawać elementy garderoby z tym hasłem.

Wizualnie taką samą kreację - białą z czerwonym napisem - wybrała na galę kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez. Polityczka zasłynęła w ostatnich latach płomiennymi przemówieniami, uważana jest za socjalistyczną twarz Ameryki. Na jej sukni widniało wypisane wielkimi literami hasło: TAX THE RICH, czyli "opodatkować bogatych", co Ocasio postuluje od lat. Nałożenie na najbogatszych Amerykanów podatku w wysokości 70 proc. jest jednym z najważniejszych (i raczej nierealizowalnych) punktów w jej programie wyborczym.

"New York Post", opisując kreację Alexandrii Ocasio-Cortez, nie zapomniał wskazać na to, na jakiej gali się pojawiła. Gala Met to skupisko celebrytów, w najdroższych kompletach od światowej sławy projektantów. Wejście na Galę również kosztuje - choć jest nieoficjalna lista, którą układa osobiście Anna Wintour, to można też kupić "wejściówki". Cena minimalna wynosiła w tym roku 35 tysięcy dolarów, zaś za stolik płacono od 200 tysięcy dolarów wzwyż.

31-letnia polityczka, która uważa się za przedstawicielkę skrajnej lewicy, mogła znaleźć lepszych odbiorców dla swojego hasła wspierającego ruch robotniczy. Gala Met to wydarzenie skrajnie ekskluzywne, parada posiadających miliony gwiazd pop, bogatych aktorów i członków socjety - czytamy w "NY Post".

Ale i na takie zarzuty jest już odpowiedź - może nie od samej Ocasio-Cortez, ale od Aurory James, odpowiedzialnej za projekt:

Nigdy nie możemy czuć się za pewni na naszych miejscach. Zawsze musimy się wysilać, dążyć, zachęcać do tego naszych kolegów, kulturę, kraj, żeby iść do przodu - tłumaczy zamysł pojawienia się na takiej gali reprezentantki Kongresu.

Reakcje gwiazd pewnie były takie:

Oh no! Anyways meme
Więcej o: