Pod koniec ubiegłego roku Johnny Depp przegrał proces z "The Sun". Aktor oskarżył wydawcę gazety, News Group Newspapers, o zniesławienie. Chodzi o artykuły, w których Depp został nazwany "żonobijcą" i "damskim bokserem". Określenia zostały użyte przez dziennikarza w kontekście opisów patologicznej relacji Deppa z jego byłą żoną, Amber Heard. Pierwszy raz od przegrania sprawy aktor zabrał głos.
Sędzia w wyroku uzasadniał jednak, że prasa miała prawo w ten sposób przedstawić Deppa. Jego prawnicy argumentowali, że artykuły "The Sun", w których został nazwany "żonobijcą" zniszczyły reputację aktora. To przez nie aktor musiał zrezygnować z serii filmów "Fantastyczne zwierzęta". Po artykułach "The Sun" studio Warner Bros zażądało jego rezygnacji. Jak można się domyślać, aktor chciał odwołać się od wyroku, ale okazało się, że nie może tego zrobić.
Aktor nie komentował publicznie całej tej sytuacji. Aż do teraz. W najnowszym wywiadzie odniósł się do hollywoodzkiego bojkotu. Zrobił to, rozmawiając o filmie "Minamata", w którym wcielił się w fotografa wojennego podróżującego do Japonii. Produkcja nie miała jeszcze oficjalnej premiery, bo ponoć reżyser Andrew Levitas twierdzi, że za Johnnym Deppem ciągną się jeszcze różne, niewyjaśnione sprawy.
Niektóre filmy dotykają ludzi. Cała ta sprawa wpływa na mieszkańców Minamaty i ludzi, którzy doświadczają podobnych rzeczy. I za co? Przez to, że Hollywood mnie bojkotuje, jednego człowieka, aktora w nieprzyjemnej sytuacji, od lat. (...) Zmierzam w kierunku, w którym muszę iść, żeby zrobić wszystko, co w mojej mocy, żeby niektóre sprawy ujrzały światło dzienne - powiedział w rozmowie z "Sunday Times".
We wrześniu w Hiszpanii startuje 69. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w San Sebastian, podczas której wręczana jest nagrody Donostia. Jedną z osób do niej nominowanych jest Johnny Depp. Po ostatnich medialnych doniesieniach na temat aktora, na organizatorów festiwalu wylała się fala krytyki.
José Luis Rebordinos, dyrektor festiwalu w San Sebastian, wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że organizatorzy są zaangażowani w walkę m.in. z przemocą wobec kobiet, jednocześnie wierzą w domniemanie niewinności i prawo do reintegracji. Nagroda Donostia przyznawana jest osobom, których praca przyczyniła się do rozwoju kinematografii.