Kasia Lenhardt była dziewczyną niemieckiego piłkarza Jérôme'a Boatenga. Ich związek, a później burzliwe rozstanie, były głośne w mediach. Kilka tygodni po odejściu piłkarza modelka popełniła samobójstwo.
Kasię Lenhardt wspomina jej przyjaciółka
10 lutego media obiegła wiadomość o śmierci Kasi Lenhardt. Była uczestniczka niemieckiego "Top Model" odebrała sobie życie 9 lutego, w dniu urodzin swojego syna. Bliscy i przyjaciele do dzisiaj nie mogą pogodzić się z jej śmiercią. Jedna z jej przyjaciółek,Sara Kulka, zamieściła w sieci film z Kasią.
Pamięci Kasi. Nigdy cię nie zapomnę - napisała Sara.
Pod wpisem ukazały się wyrazy współczucia i ciepłe słowa fanów.
Ten, kto żyje w pamięci swoich bliskich, nie umarł, jest po prostu odległy. Tylko ci, którzy są zapomniani, nie żyją.
Nadal nie mogę w to uwierzyć... Kochanie, kochana Kasiu, zawsze będziesz w naszych sercach.
Kontrowersje wokół śmierci Kasi Lenhardt
Wokół śmierci Kasi Lenhardt narosło wiele kontrowersji. Prokuratura berlińska wykluczyła udział osób trzecich w tragicznej śmierci modelki. Jednak tuż po rozstaniu z piłkarzem Kasia pisała na Instagramie, że czuje się oszukana i będzie walczyć o swoje dobre imię. Kilka dni przed śmiercią Kasia Lenhardt opublikowała w sieci tajemniczy wpis, w którym zapowiedziała nowy rozdział. Potem pojawiły się informacje, że Polka popełniła samobójstwo. Jej przyjaciółka nagrała wideo, na którym płacząc, mówiła o stracie Kasi Lenhardt. Później wyznała, że otrzymywała groźby i usunęła nagranie z sieci.
Media ujawniły, że Kasia Lenhardt podpisała dokument zobowiązujący ją do "zachowanie absolutnej ciszy" w sprawie relacji z Boatengiem. W przypadku jej złamania piłkarz mógł żądać od byłej już ukochanej wysokiego odszkodowania. Jednak taka umowa o dyskrecji jest według prawników niemoralna, gdyż może być wykorzystana do zakazania drugiej stronie obrony przed publicznie podnoszonymi zarzutami.
Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego. TUTAJ znajdziesz również przydatne numery telefonów, pod którymi dyżurują specjaliści, gotowi pomóc w kryzysowej sytuacji.
