O tym, że droga do wygranej nigdy nie jest usłana różami, Jan Sękowski przekonał się niemalże na początku swojej gry w "Milionerach". Dlatego, gdy tylko minął próg gwarantowany 40 tysięcy złotych, odetchnął z ulgą. Niestety jednak nie na długo. Kolejny problem pojawił się już przy pytaniu za 75 tysięcy złotych.
Uczestnik zapytany przez Huberta Urbańskiego o to, jak dobrze zna twórczość Adama Mickiewicza stwierdził ze śmiechem:
Co musiałem, to przeczytałem.
Jan Sękowski dodał również, że najbardziej prawdopodobne wydają mu się odpowiedzi A "To Polska!" oraz D "To Ziemia!". Miał jednak wątpliwości, czy aby na pewno idzie dobrym tropem.
Być może daję tutaj wielką plamę i jest to coś, co po prostu powinno się wiedzieć - przyznał.
Pan Jan wiedział, że mając na koncie 40 tysięcy złotych nie ryzykuje niczego, poza dalszą grą w programie. To właśnie dlatego zdecydował się oszczędzić ostatnie koło ratunkowe, czyli "telefon do przyjaciela". Huberta Urbańskiego poprosił natomiast o zaznaczenie odpowiedzi D "Ziemia". Okazało się, że gracz po raz kolejny miał szczęście, a wariant, który wskazał był poprawny. Dzięki temu Jan Sękowski wygrał 75 tysięcy złotych i był coraz bliżej pytania za milion złotych.