Kinga Rusin popełniła na Instagramie mocny wpis, w którym odniosła się do obecnej sytuacji stacji TVN. Dziennikarka zwróciła się do "PiS-owskich czynowników i reżimowych kreatur", a w dalszej części tekstu przywołała nazwiska Jarosława Jakimowicza (ten ostatnio nazwał dziennikarzy TVN szmaciarzami) i Magdaleny Ogórek. Urażona współprowadząca program "W kontrze" odpowiedziała Rusin na Twitterze.
Wygląda na to, że Magdalena Ogórek i Kinga Rusin idą na wojnę. Po tym, jak Kinga Rusin nie przebierała w słowach, uderzyła w pracowników telewizji publicznej, Magdalena Ogórek postanowiła zareagować. Odpowiedziała na wpis Kingi Rusin, ale... nie zwróciła się bezpośrednio do byłej prezenterki "Dzień Dobry TVN". Zamiast tego poprosiła swoich odbiorców, by zrobili to za nią.
Przekażcie Kindze Rusin, że ma czas do jutra, by przeprosić za swoje oszczerstwa - czytamy.
W dalszej części wpisu argumentowała:
Nie wypowiedziałam słów, które mi przypisała. Jeśli tego nie zrobi, w poniedziałek dostanie pozew.
Dodajmy, że była kandydatka SLD na prezydenta swój wpis opublikowała 30 lipca, chwilę po godzinie 18. Rusin nie pozostało więc wiele czasu na odpowiedź, ale póki co milczy.
Pod wpisem Magdaleny Ogórek pojawiło się wiele komentarzy. Wielu internautów uznało, że Ogórek postąpiła niepoważnie, nie adresując swojego tweeta bezpośrednio do Kingi Rusin.
A co my awizo?
Cyrk! Może jednak sama poszuka sobie pani posłańca?
Może jednak sama pani jej przekaże? - czytamy.
Faktycznie, trzeba przyznać, że sytuacja wygląda absurdalnie.