Polsat SuperHit Festiwal wciąż trwa. Za nami dwa dni występów polskich i zagranicznych gwiazd. W sobotę na scenie Opery Leśnej wystąpił zespół Maneskin, który wygrał tegoroczną Eurowizję. Muzycy dali niezłe show i... pocałowali się na scenie. Andrzej Piaseczny komentuje.
Przeczytaj także: Maneskin już wylądował w Polsce! Jest zdjęcie z lotniska. W sobotę zagrają w Sopocie
Damiano David i Thomas Ragii pocałowali się na oczach setek tysięcy widzów. Był to apel do Polaków oraz wyraz tego, co myślą na temat LGBT. W ten dosadny sposób okazali swoje wsparcie dla osób homoseksualnych.
Każdy powinien móc to zrobić bez odczuwania strachu! Każdy powinien móc kochać, kogo tylko mu się k*rwa podoba! - krzyczał wokalista.
Po występie muzyków nasz reporter, Cezary Wiśniewski, rozmawiał z Andrzejem Piasecznym. Zapytał go, co sądzi o show grupy Maneskin. Okazuje się, że grupa nieco go wyprzedziła, bo on sam właśnie planuje zaprezentować teledysk z podobnym przekazem. Przy okazji wspomniał o ministrze edukacji, Przemysławie Czarnku, który wielokrotnie atakował społeczność LGBT.
U nas, w naszym kraju jest to kontrowersja i myślę, że powinno się ministra Czarnka załatwić miłością - powiedział.
Co jeszcze zdradził? Koniecznie zobaczcie wideo!
Niedawno sam piosenkarz wyjawił, że jest gejem. Przyznał, że duży wpływ na to wyznanie miały jego niedawne, 50. urodziny. Na jego najnowszej płycie znalazła się piosenka pt. "Miłość", w której śpiewa o miłości "do niego".
Nasza rzeczywistość społeczno-polityczna zmusza do tego, żeby się określać, jeśli masz inne preferencje. Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem - powiedział w wywiadzie z Radiem Zet.
Piosenkarz broni prywatności swojego partnera i jak dotąd nie powiedział, kto jest jego wybrankiem. Jednak nie wyklucza zalegalizowania związku za granicą.
Polecamy także: Andrzej Piaseczny na zdjęciu z aktorem gejowskich filmów dla dorosłych. Spotkali się na siłowni