Nie jest tajemnicą, że relacje między księciem Harrym i księciem Williamem są ostatnio bardzo napięte. Okazją do pojednania było spotkanie braci na pogrzebie księcia Filipa, jednak szybko okazało się, że ta szansa nie została przez nich wykorzystana. Na dodatek książę Harry o narodzinach córki nie poinformował bezpośrednio brata, a zwrócił się do księżnej Kate. Takie zachowanie może mieć jednak ukryte znaczenie.
6 czerwca książę Harry i Meghan Markle poinformowali, że na świat przyszło ich drugie dziecko. Córka otrzymała wyjątkowe imiona – Lilibet Diana. Pierwsze otrzymała po królowej Elżbiecie II, drugie zaś po zmarłej babci - księżnej Walii.
Zobacz też: Kolejka do brytyjskiego tronu zmieniła się. Wszystko przez Lilibet, córkę Meghan Markle i księcia Harry'ego
Już od jakiegoś czasu wiadomo, że księżna Kate pełni funkcję rozjemczyni między braćmi. Teraz jej rola została jeszcze bardziej podkreślona. To ona otrzymała bowiem informację o narodzinach dziewczynki.
Portal The Mail on Sunday cytuje osobę blisko związaną z rodziną królewską, która stwierdziła, że wysłanie przez Harry'ego wiadomości do szwagierki oznaczało "scementowanie jej roli jako pomostu między nim a jego bratem".
Następnie, gdy wiadomość o narodzinach małej Lili została upubliczniona, książę i księżna Cambridge udostępnili post na swoim oficjalnym koncie na Instagramie, aby pogratulować Sussexom.
Wszyscy jesteśmy zachwyceni szczęśliwą wiadomością o przybyciu na świat małej Lili - czytamy na Instagramie.
Myślicie, że narodziny Lilibet mogą w końcu połączyć zwaśnioną rodzinę?