William i Kate są ostoją rodziny królewskiej po ostatnich burzach, jakie rozpętały się za sprawą Meghan i Harry’ego. Wizerunek starszego syna Diany i Karola pozostaje nienaruszony, a sam książę zdobywa wśród rodziny coraz większe uznanie. Teraz ma ostatecznie wziąć się za problematycznego brata.
Informator tabloidu "New Idea" poinformował, że podczas wizyty w Edynburgu William zwołał spotkanie z najbardziej liczącymi się royalsami. Zdaniem tabloidu William chce ostatecznie rozwiązać kryzys wizerunkowy, jaki przechodzi rodzina królowa po Mexicie i słynnym wywiadzie Harry’ego i Meghan u Oprah.
William i Anna są zdania, że Sussexowie powinni zostać kompletnie odcięci finansowo i pozbawieni tytułów. Karol i królowa powstrzymywali się przed pójściem tak daleko, ale zdali sobie sprawę, że nie mają wyjścia.
Wygląda na to, że royalsi mają już dość kolejnych doniesień o życiu w pałacu, rozpowszechnianych przez Meghan i Harry’ego. Rodzina królewska została oskarżona już o rasizm i zaniedbywanie wychowania najmłodszych członków. Aktorka donosiła również, że była blisko od popełnienia samobójstwa, ponieważ royalsi ignorowali jej prośby o pomoc kiedy znajdowała się w kryzysie psychicznym.
Ostatnia burza dotyczyła imienia urodzonej niedawno Lilibet, córki Meghan i Harry’ego. W mediach krążyła bowiem informacja, według której rodzice dziewczynki nie skonsultowali imienia pociechy z królową. Przypomnijmy, że Lilibet jest pieszczotliwym skrótem od Elżbiety - tak do królowej zwracają się bliscy.
Czyżby William, który za jakiś czas prawdopodobnie zostanie królem Wielkiej Brytanii, powiedział basta i chce utrzeć nosa krnąbrnemu bratu?