Nadal nie przestaje się mówić o minionym koncercie "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz - The Best of Krzysztof Krawczyk", który w hołdzie dla artysty zorganizowała Telewizja Polska. Zdziwienie wielu osób wywołała nieobecność Krzysztofa Krawczyka juniora, który w rozmowie z Wirtualną Polską wyznał, że nie dostał zaproszenia. TVP wydało oświadczenie, którym próbuje uciąć spekulacje na ten temat.
TVP wydało komunikat, w którym przekonuje, że przed koncertem podjęto próby kontaktu w Krzysztofem Krawczykiem juniorem, jednak okazały się one bezskuteczne.
Telewizja Polska pragnęła zaprosić pana Krzysztofa Igora Krawczyka do Opola na koncert - widowisko muzyczne ku pamięci jego ojca Krzysztofa Krawczyka. W tym celu TVP kilkakrotnie próbowała bezpośrednio skontaktować się z nim w sprawie zaproszenia. TVP, rzecz jasna, zapewniała sfinansowanie i zorganizowanie transportu oraz pobytu pana Krzysztofa Igora Krawczyka w Opolu. Niestety, bez winy TVP, próby te okazały się bezskuteczne - informuje Centrum Informacji TVP.
Następnie stacja wskazuje, że o pomoc w tej sprawie poproszono kompozytora Krzysztofa Cwynara, z którym współpracuje junior. Ten już podczas rozmowy miał ponoć wątpliwości, czy syn Krawczyka powinien pojawić się na koncercie.
Pan Krzysztof Cwynar w rozmowie z przedstawicielem TVP zadeklarował, że zaproszenie przekaże. Jednocześnie nie ukrywał, że jego zdaniem pan Krzysztof Igor Krawczyk, ze względu na swój stan zdrowia i medialne zamieszanie wokół jego osoby, nie powinien jechać do Opola. Nie wiemy, czy pan Krzysztof Cwynar zaproszenie przekazał, czy zachował tę informację dla siebie.
Z komunikatu TVP wynika także, że syn Krzysztofa Krawczyka miał wcześniej odmówić udziału w realizacji filmu dokumentalnego o życiu artysty. Stacja podkreśliła, że smuci ją rodzinny konflikt między Krawczykiem juniorem a Ewą Krawczyk, jednak nie zamierza wtrącać się w ich życie prywatne. Dodatkowo podała w oświadczeniu, że zaproszenie do udziału w koncercie po namyśle odrzucili członkowie zespołu Trubadurzy.