Po rozstaniu z mężem Monika Zamachowska musiała poukładać swoje życie na nowo. Zaczęła od nowej fryzury i metamorfozy wystroju mieszkania, ale na zmianę podejścia przyszedł czas dopiero teraz. Dziennikarka przyznała, że zamierza teraz poświęcić więcej uwagi swojej mamie i dzieciom, które od czasu rozstania wychowuje samotnie. Coraz częściej dzieli się również swoimi przemyśleniami dotyczącymi życia i przyszłości. Chociaż pewien rozdział Monika Zamachowska uznała już za zamknięty, nie zamierza rezygnować ze wspomnień, które ją uszczęśliwiają. W najnowszym poście dziennikarka wróciła myślami do czasów sprzed pandemii. Wyznała, czego najbardziej jej brakuje.
Dziennikarka przyznała, że w pracy najbardziej brakuje jej ludzi i nowych znajomości, zawartych niekiedy całkiem przypadkowo. Zamiast ożywionych rozmów, panuje wszechobecna cisza, a czas wolny spędza się raczej w samotności.
Praca w pandemii. Wiem, że był czas się przyzwyczaić, ale wciąż z rozrzewnieniem wspominam czasy, gdy w robocie poznawało się nowych, ciekawych ludzi. Można było spotkać się, pogadać, zadzierzgnąć znajomość...dzisiaj raczej samotnie, raczej ze wzrokiem wbitym w podłogę, z maseczką na twarzy. No ale jest praca. A tę trzeba szanować nade wszystko... szanujcie swoje życie, jakie by nie było.
Chociaż początek wpisu raczej nie prezentuje się zbyt optymistycznie, w jego dalszej części Monika Zamachowska zwraca się bezpośrednio do internautów. Radzi, aby szanowali swoje życie bez względu na to, jakie ono jest.