Dwa tygodnie temu media obiegły niepokojące informacje - małżeństwo Zamachowskich przechodzi kryzys. Dowodem miały być zdjęcia Zbyszka, który wyprowadzał się od żony i zabierał z jej mieszkania swoje najcenniejsze rzeczy (m.in. obraz oraz czarne pianino). Te doniesienia okazały się prawdziwe, a Monika przyznała w rozmowie z "Faktem", że trzeci rozwód jest bardzo prawdopodobny. Dziennikarka powoli układa sobie życie na nowo. Zaczęła od małego przemeblowania w salonie.
Kilka dni temu Monika Zamachowska pokazała, jakim obrazem zastąpiła ten, który zabrał ze sobą do nowego lokum Zbyszek. Dziennikarka wybrała pewne dzieło przedstawiające różaną suknię, która ma oznaczać nowy początek. W Wielką Sobotę na "specjalne życzenie internautów", zaprezentowała, jak zagospodarowała wolne miejsce w salonie. Na miejscu pianina aktora stoi teraz fotel i lampa.
Na specjalne życzenie internautów: To miejsce po pianinie... A teraz święconka, zamierzam wedrzeć się do kościoła. Jak myślicie, jakie mam szanse, że mi się uda? - dopytywała?
Wdzięczni internauci ruszyli z życzeniami. Wyrazili nadzieję, że Monika szybko upora się ze sporymi zmianami w życiu.
Pani Moniko, spokoju. Uda się pani.
Uwielbiam (śmiech)! Pani Moniko, dobrych świąt!
Ładne zdjęcie - chwalili.
Cieszycie się, że Zamachowska zaczęła tak otwarcie mówić o rozstaniu? Być może w taki sposób chce wbić mężowi szpilę. W końcu miał ją zostawić dla innej kobiety...