Pandemia koronawirusa znowu przybiera na sile. Jest coraz więcej zakażeń, a jedną z osób chorych jest Krzysztof Krawczyk. Muzyk parę dni temu poinformował, że nie udało mu się uchronić od zachorowania, mimo szczepienia Pfizerem. Obecnie przebywa w szpitalu, a jego żona jest na domowej kwarantannie. Teraz to właśnie ukochana artysty postanowiła zdradzić, jak czuje się artysta.
Ewa Krawczyk w rozmowie z portalem Plejada zaznaczyła, że Krzysztof ma się dobrze, a jego stan zdrowia nie zagraża jego życiu. Ona sama dostała negatywny wynik testu.
Mój mąż nawet nie leży pod respiratorem. Ma łagodną formę koronawirusa - powiedziała.
Jednak podkreśla, że ten czas nie jest dla niej łatwy, a tak długa rozłąka z mężem jest bardzo męcząca. Jak wiemy, osoby hospitalizowane z powodu koronawirusa na oddziałach są po prostu same.
Jest mi ciężko, bo przez 40 lat byliśmy razem przez 24 godziny na dobę. Teraz nie mam męża obok siebie i jest to dla mnie dramat. Przeżywam męki, bo nawet nie mogę go odwiedzić w szpitalu [...] Wydaje mi się, że ja bardziej przeżywam jego chorobę. On ma w szpitalu opiekę, a ja zostałam sama i cały czas biję się z myślami. Ale przeżyję to kolejne doświadczenie - powiedziała.
Zdecydowanie słowa Ewy Krawczyk uspokoiły najwierniejszych fanów muzyka. W końcu, jak pamiętamy, post Krawczyka zamieszczony na Facebooku był bardzo niepokojący.
Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID. Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę, jeszcze jedną w moim życiu walkę! Nie wiem, jak będzie z moją Ewą, która jeszcze nie ma wyniku, ale jest na kwarantannie w domu. Milknę. Nie oczekujcie żadnych wiadomości ode mnie. I proszę, nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę! - pisał.
My życzymy Krzysztofowi dużo zdrowia i apelujemy - uważajcie na siebie!
Plotek już drugi raz przyłącza się do zbiórki organizowanej przez Stowarzyszenie mali bracia Ubogich i zbiera na koszyczki wielkanocne dla seniorów. Wesprzyjmy starsze, samotne osoby. Liczy się każda złotówka!