Plotki na temat trudnej sytuacji w związku Moniki i Zbigniewa Zamachowskich pojawiły się już jakiś czas temu. Dodatkowo w ostatnim czasie nałożyło się na siebie kilka podejrzanych sytuacji, które mogłyby świadczyć o rozstaniu pary. Mimo że żadna ze stron nie odniosła się jeszcze oficjalnie do sytuacji, to reakcję dziennikarki na komentarz internauty możemy odebrać za znaczącą.
Na początku marca Monika Zamachowska w rozmowie z "Faktem" zasugerowała, że zarówno ona, jak i Zbigniew mają za sobą trzy małżeństwa, więc są świadomi tego, że każda relacja może się skończyć. Wywiad dziennikarki zbiegł się w czasie z informacjami o rzekomej przeprowadzce aktora do kawalerki, co tłumaczone było pozytywnym testem na koronawirusa i kwarantanną. W ciągu ostatnich dni pojawiło się kilka nowych sygnałów, które mogłyby świadczyć o rozstaniu pary. Zbigniew Zamachowski został przyłapany przez paparazzo na wynoszeniu z synem mebli z mieszkania, a Monika pochwaliła się zdjęciem salonu na Instagramie. Być może w ten sposób chciała udowodnić, że wyposażenie wspólnych czterech ścian nadal tam jest.
Pod zdjęciem pojawił się bardzo znaczący komentarz.
Pani Moniko, jak mawiał klasyk: Tego kwiatu... Głowa do góry! W takim stylu wyprowadzają się tylko dupki! - napisał internauta.
Reakcji Zamachowskiej chyba nikt się nie spodziewał. Dziennikarka nie ma w zwyczaju odpowiadać na wszystkie komentarze fanów. Na ten jednak zareagowała dwoma emotikonkami: płaczącą ze śmiechu i zakochaną.
Myślicie, że coś jest na rzeczy?
***
Plotek już drugi raz przyłącza się do zbiórki organizowanej przez Stowarzyszenie mali bracia Ubogich i zbiera na koszyczki wielkanocne dla seniorów. Wesprzyjmy starsze, samotne osoby. Liczy się każda złotówka!