Halina i Jadwiga to bohaterki ostatniej edycji programu "Sanatorium miłości". Obie panie zajmowały razem pokój i nie ukrywały, że bardzo się do siebie zbliżyły. Po zakończeniu programu, gdy zostały królowymi turnusu, zapowiedziały, że będą pielęgnować nową przyjaźń. Niestety jakiś czas temu Halinka przyznała, że kontakt się urwał, nad czym bardzo ubolewa. Teraz do słów koleżanki odniosła się Jadzia.
Halinka i Jadzie z pewnością były gwiazdami ostatniej edycji. Nikt chyba nie spodziewał się, że między seniorkami pojawią się zgrzyty. Po wywiadzie Halinki, którego udzieliła Gazecie Łódzkiej, Jadzia nie chciała milczeć. Napisała na Facebooku post i przedstawiła swój punkt widzenia.
Nie wiem, dlaczego tak mówi... Wcale nie miałam do niej jechać, a na moje telefony nie reagowała, a jak się dodzwoniłam to mówiła, że nie miała zasięgu... Dlaczego sama do mnie nie zadzwoniła? Nie wiem, dlaczego mi to robi - napisała Jadzia.
Halinka znana ze szczerości postanowiła skomentować wpis. Wielokrotnie powtórzyła, jak bardzo jej przykro z powodu zaistniałej sytuacji.
Jadziu Kochana, ranisz moje serce. Po powrocie z sanatorium dzwoniłam do Ciebie z życzeniami imieninowymi oraz gdy wracałam z Warszawy z nagrania "Pytanie na śniadanie". Ty nie oddzwoniłaś ani razu. I nie mów, że nie miałam zasięgu, bo nawet jak jestem w pracy, to jest coś takiego jak "nieodebrane połączenie" i później do każdego oddzwaniam. Od Ciebie takiego sygnału nie było. Ktoś napisał, że jesteśmy z dwóch różnych światów. Coś w tym jest. To ja Ciebie pokochałam jak siostrę, a Ty... byłaś tylko miła. Kochani, nie piszcie źle o Jadzi, bo mi jest bardzo przykro - napisała seniorka.
Mamy jednak nadzieję, że zarówno Jadzia, jak i Halinka wkrótce znajdą nić porozumienia.