Michał Szpak cieszy się medialnym zainteresowaniem od momentu, w którym wziął udział w programie "X-Factor". Mimo że wokalistka nie wygrał, prężnie rozwijał swoją karierę, aż w końcu został jurorem w programie "The Voice of Poland". Mało mówi się jednak o tym, że nie ma wykształcenia w tym kierunku. Zdawał do szkoły muzycznej, jednak przeszkodą był... jego wygląd.
Michał Szpak zadebiutował w "X-Factorze", jednak jego kariera nie zakończyła się na udziale w programie. Przez lata zajmował się muzyką, a efekty ciągłej pracy nad głosem mogliśmy usłyszeć m.in. podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu i Konkursie Piosenki Eurowizji. W 2017 roku otrzymał propozycję udziału w "The Voice of Poland", ale tym razem nie miał być oceniany, a zasiąść po drugiej stronie stołu - w roli jurora. Przeszedł drogę, która pozwoliła mu się cieszyć sławą dłużej niż przez przysłowiowe "pięć minut".
Nie wszystko wskazywało jednak na to, że da sobie taką szansę. Momentem zwątpienia mógł być ten, gdy nie dostał się do wymarzonej placówki. Michał Szpak zdawał do Państwowej Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Jak twierdzi sam wokalista, przeszkodą miał być jego wygląd. Długie włosy, pomalowane paznokcie i wyrazisty wizerunek sprawił, że komisja go oblała. Takie podejście wydaje się karygodne, ale zapewne nigdy nie uda się dojść do tego, czy faktycznie wygląd Michała mógł mieć wpływ na decyzję.
Jak widać, porażka poniesiona na tym polu dała mu siłę do działania, a wykształcenie nie miało żadnego wpływu na jego karierę. Szpak ostatecznie zdecydował się zapisać na Psychologię na uczelni SWPS w Katowicach. Nic nie wskazuje jednak na to, by rozwijał się w tym kierunku.