Książę Harry pojawił się w programie Jamesa Cordena "The Late Late Show with James Corden". Wywiad miał luźną konwencję, nie obyło się bez żartów i zabawnych sytuacji, ale też m.in. rozmów na temat odejścia z rodziny królewskiej. Internautom i ekspertom nie spodobało się, że w obecnej sytuacji, w której znalazła się brytyjska rodzina królewska, młodszy syn Karola zdecydował się na tego typu występ.
Książę Harry w programie żartował, rapował, a nawet połączył się telefonicznie z Meghan Markle. Nie obyło się też bez rozmowy o odejściu z Pałacu. Przyznał, że musiał to zrobić ze względu na swoją rodzinę - nie chciał, by żyła w tak "trudnym środowisku". Bez wątpienia ciężko wskazać moment, w którym Harry czy w ogóle ktokolwiek z rodziny królewskiej pozwolił sobie na odsłonięcie tak wielu szczegółów z prywatnego życia. Niestety, kilkanaście godzin po opublikowania nagrania w mediach pojawiły się krytyczne komentarze na temat występu byłego księcia.
Eksperci zajmujący się tematem rodziny królewskiej zgodnie stwierdzili, że to nie najlepszy czas na zabawy, gdy w tym samym czasie 99-letni dziadek Harry'ego, książę Filip przebywa w szpitalu, a babcia - królowa Elżbieta II porusza w mediach tak ważny temat jak szczepienia. Eksperci uważają, że w tej sytuacji wystąpienie Harry'ego jest co najmniej nie na miejscu. Informator z pałacu stwierdził, że Royalsi są zaniepokojeni jego zachowaniem i nietaktem. Zupełnie tak, jakby chciał zmniejszyć wagę przekazu babci, która zazwyczaj nie wypowiada się publicznie, a teraz to zrobiła i apelowała o szczepienie.
Zobacz też: Książę Filip wciąż w szpitalu. Co mu dolega? 99-latek przechodzi infekcję
Kiedy królowa przemawia, tak jak zrobiła to teraz, to przyjmuje się, że nic tego nie zakłóci - powiedział informator.
Z kolei królewski ekspert Robert Jobson jest zdania, że obecnie najważniejsze jest dobro ogółu i wspólnie skupienie na szczepieniach, a książę Harry zupełnie to zignorował i akurat teraz stwierdził, że chce wystąpić w programie rozrywkowym i opowiedzieć o swoim prywatnym życiu.
Czas jest najważniejszy, prawda? W dniu, w którym królowa wydała bardzo, bardzo ważną wiadomość o szczepionkach, przesłanie to zostało w pewnym sensie przysłonięte przez Harry'ego. Człowieka, który chce się skupić na życiu prywatnym i kolejny raz o tym przypomina - stwierdził sarkastycznie.
Podobnego zdania jest inny ekspert, Phil Dampier.
Kiedy królowa namawia nas do myślenia o innych, książę Harry kręci się po Los Angeles i twierdzi absurdalnie, że nie odszedł od rodziny królewskiej. Na jakiej on planecie jest? Chyba Hollywood.
Faktycznie książę Harry tego nie przemyślał?