Justyna Żyła w show-biznesie zaistniała trzy lata temu, kiedy opublikowała na swoim profilu na Instagramie wpis, w którym wyznała, że została porzucona przez męża dla "tajemniczej brunetki". To właśnie wtedy zaczęło się publiczne pranie brudów. Była żona Piotra Żyły relacjonowała w sieci nawet jego wyprowadzkę z domu. On długo starał się pomijać temat w mediach, jednak ostatecznie przestrzegł Justynę, że przyjdzie czas na wyjaśnienie sytuacji.
ZOBACZ TEŻ: Piotr Żyła traci cierpliwość. Ostrzega żonę: Przyjdzie czas na sprostowanie nieprawdziwych informacji
Mimo że obecnie zarówno Justyna, jak i Piotr układają sobie życie u boku nowych partnerów, wciąż nie mogą dojść do porozumienia. Ostatnio była żona skoczka poskarżyła się w mediach społecznościowych, że Piotr zabrał jej auto, którym woziła dzieci do szkoły. We wpisie nie zabrakło ataku na młodą dziewczynę jej eksmęża, która jeździ jaguarem. Zasugerowała, że auto Ziętek to prezent od Piotra.
Justyna Żyła co chwilę znajduje inny powód, by uderzyć w byłego męża. Ostatnio opublikowała nie tylko relację z wyprawy z dziećmi do szkoły, ale też wymowną grafikę, w której podkreśla swój stosunek do "toksycznych osób".
Marcelina Ziętek w poniedziałek opublikowała zdjęcie z plaży, którym podsumowała weekend spędzony w towarzystwie skoczka. Młoda aktorka podkreśla, że to były gorące dwa dni. Internauci w komentarzach odnieśli się jednak nie do samej fotografii, a do zachowania Justyny Żyły, która kąśliwie komentuje życie byłego męża i jego nowej partnerki.
Okazuje się, że od kilku dni - czyli od momentu, w którym sytuacja pomiędzy byłymi małżonkami stała się jeszcze bardziej napięta - Marcelina jest nękana przez obraźliwe i hejterskie komentarze w sieci, które zamieszczane są przez konta nieposiadające żadnej historii.
Od gdzieś dwóch dni na moim profilu pojawia się dużo negatywnych komentarzy, jednak te komentarze są wszystkie z fikcyjnych kont, więc apel, zaprzestańcie tworzyć fikcyjne konta i obrażać mnie. Naprawdę mi to nic nie robi, bo jedynie, jaką krytykę mogę przyjąć, to od osób mi najbliższych, reszta mnie w ogóle nie dotyka. Więc jedyne co, no to tworzyłam Instagrama już bardzo dawno temu... I nie pozwolę sobie, żeby ktoś tam mnie obrażał i zamieszczał treści, których ja nie chcę. Więc jeżeli komuś nie pasuje, to co zamieszczam, czy moja osoba, to po prostu mnie nie obserwujcie. Bądźmy dla siebie mili, a nie takim jadem... Bo ten jad w końcu was wykończy! Po co? Po co tak żyć? A no i wszystkie konta fikcyjne blokuję, bo nie toleruję takich osób, które się podszywają, nie umiejąc napisać czegoś wprost i podpisać się imieniem i nazwiskiem - mówi na nagraniu gwiazda serialu "19+".
Do tej pory Marcelina Ziętek pozostawała z boku i nie dawała się wciągnąć w gry i intrygi byłej żony swojego chłopaka. Wszystko wskazuje jednak na to, że miarka się przebrała, ponieważ dziewczyna Żyły wyznała wprost, że podjęła kroki, aby prawda w końcu ujrzała światło dzienne:
Jestem ofiarą kłamstw i manipulacji. Oczywiście podjęłam kroki, żeby prawda nareszcie zagościła w tym cyrku. Nie można komuś niszczyć życia, bo się nie ma nic lepszego do roboty! Stop!
Myślicie, że Justyna i Piotr jeszcze się pogodzą?