Hanna Neves-Zborowska była gościem instagramowego formatu "Domówka", którego organizatorami są Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor. Gospodarze poruszyli z Hanną wiele kwestii, rozmawiali również o jej rozwodzie. Neves-Zborowska zdradziła, że kiedyś odbyła przedziwną rozmowę ze swoją siostrą Zofią na ten temat - jedno zdanie, które wówczas usłyszała o swoim małżeństwie, po latach okazało się prawdą.
Hanna Neves-Zborowska nie poszła w ślady rodziców oraz siostry i nie chciała mieszać się do show-biznesu. Jako młoda dziewczyna wyjechała do Hiszpanii, by na Uniwersytecie Salamanki studiować prawo. To tam poznała swojego przyszłego męża Daniela Nevesa. Zakochani zamieszkali wspólnie w Brazylii i doczekali się narodzin dwóch córek. Teraz okazuje się, że ich małżeństwo się rozpadło. Hanna potwierdziła to już jakiś czas temu, w rozmowie z tygodnikiem "Na Żywo". Teraz o rozwodzie powiedziała również na "Domówce" u Macieja Dowbora i Joanny Koroniewskiej.
Kiedyś Zosia powiedziała coś takiego: Jak ja będę wychodziła za mąż, to wy będziecie się rozwodzić. I to jest niewiarygodne, wstrzeliła się z tym idealnie - przyznała.
Czarownica - mówił zaskoczony Dowbor, a Koroniewska złapała się za głowę.
Neves-Zborowska szybko wytłumaczyła jednak:
Kiedy moja siostra wyszła za mąż, to miała chyba 31 lat, więc zarówno ona, jak i jej mąż, pożyli sobie trochę. Ja jak wychodziłam za mąż, to miałam 23 lata. Jak zaczęłam się spotykać [z Danielem – przy. red], jak się przeprowadziłam, zaczęliśmy mieszkać razem, to miałam 22 lata. Co ja mogłam o życiu wiedzieć. Ludzie. (…) Nic nie pożyłam, ale teraz sobie odbijam - mówiła.
Powyższe słowa wskazują, że Zofia Zborowska nie jest jednak, jak chciałby Maciej Dowbor, czarownicą. Jej profetyczne słowa to jedynie wynik tego, że doskonale zna swoją siostrę.