Małgorzata Ostrowska-Królikowska wielokrotnie wspominała o tym, że trudno jest się jej pogodzić ze śmiercią męża. W rozmowie ze "Światem kobiety" wyznała, że nie pozbyła się jeszcze rzeczy po mężu, a w domu nadal wiszą jego ubrania, które od czasu do czasu nosi córka. Wdowa wyznała też, że dziwnie się czuje, kiedy słyszy jego głos z telewizora. Ukochany mąż już na zawsze pozostanie w jej pamięci.
Niedługo minie rok od śmierci Pawła Królikowskiego, który zmarł po wielomiesięcznej hospitalizacji w wieku 59 lat. Po odejściu męża Małgorzata Ostrowska-Królikowska wyznała, że nie mogła się załamać ze względu na dobro piątki dzieci. Przez cały czas starała się być silna i dawać im wsparcie. Nie zmienia to jednak faktu, że ogromnie tęskni za mężem, o czym zresztą często mówi. W sobotni wieczór, z okazji 22. urodzin córki Julii, opublikowała archiwalne zdjęcie. Widzimy na nim mamę i tatę trzymających po środku ukochane dziecko. Kadr jest naprawdę uroczy.
Nasza tęczowa Panienka kończy 22 lata... Nie daj Ci Boże, broń Boże skosztować tak zwanej życiowej mądrości, dopóki życie trwa, póki życie trwa... - napisała aktorka.
Fotografia ucieszyła fanów Ostrowskiej-Królikowskiej, którzy właśnie tak zapamiętali ją z "Klanu".
Ojej pamiętam tę fryzurę, jak grała Pani w "Klanie" oraz jak serialowa Kasia dopiero się urodziła.
Nic się nie zmieniasz Małgosiu, a Paweł taki zostanie w naszej pamięci, tylko dzieciaki dorastają.
Ojej jaka malusia kruszynka, a w "Klanie" już piękna kobieta. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego dla córki - pisali internauci.
I my dopisujemy się do życzeń!