Sebastian Fabijański i Quebonafide raczej nie darzą siebie sympatią. Narzeczony Maffashion przypomniał o ich konflikcie przy okazji premiery nowego singla chłopaka Natalii Szroeder. 33-latek przyznał na InstaStories, że czuje złość do rapera, ponieważ "użył jego nazwiska w singlu finalizującym kampanię, będąc świadomym do jak dużej ilości ludzi dotrze ten utwór". Seba przyznał także, że to ostatni raz, gdy odnosi się do swojego muzycznego rywala. Temat jednak wrócił do Fabijańskiego przez zaskakującą wymianę zdań z jedną z internautek.
Fabijański został nominowany do plebiscytu Vogule Poland Awards w kategorii "Drama queen", w którym zdobył brązowy medal. Aktor i raper postanowił pokazać fanom, ze ma do siebie dystans i skomentował wyniki na InstaStories. Zażartował, że następnym razem na pewno zdobędzie pierwsze miejsce.
Na jego żart zareagowała jedna z internautek, która w prywatnej wiadomości napisała:
Trzymam kciuki, może za rok się uda.
Fabijańskiemu najwyraźniej nie spodobała się reakcja dziewczyny i w zwrotnej wiadomości bezczelnie nawiązał do jej sylwetki.
Jeżeli kłebo coś nagra znowu, to być może. Postaram się przebić 2020. A ja tobie życzę, żebyś trafiła na dobrego trenera personalnego.
Oburzona internautka odpowiedziała na zaskakująco niestosowną wiadomość Sebastiana, a sceeny rozmowy zamieściła na swoim InstaStories:
A więc twoja dziewczyna namawia do akceptowania swojego ciała, a ty właśnie zasugerowałeś randomowej osobie z Instagrama, że powinna zacząć ćwiczyć? - dopytywała internautka.
Fabijański dalej podtrzymywał swoją narrację. Najwyraźniej zapomniał o tym, że internautka zareagowała humorem na jego prześmiewczą instagramową relację:
Wybacz, ale dostosowuję się do poziomu twojego. Nie znasz mnie, nie wiesz nic, a ciśniesz bekę ze mnie tylko dlatego, że twój idol o mnie coś nagrał, bo ja wcześniej coś o nim powiedziałem. Więc ja ci odpowiadam tym samym. Nie znam cię, nic nie wiem, a cisnę bekę z twojej figury, którą tak chętnie wyeksponowałaś na 18. urodziny. Tyle, bez odbioru.
Dziewczyna podkreśliła, że nikogo nie obraziła:
W przeciwieństwie do ciebie mam dystans i kompletnie nie wstydzę się swojej figury, a ty jako osoba publiczna chyba powinieneś wykazać się większym szacunkiem do twojego potencjalnego słuchacza. Pomijając fakt, że w żadnej wiadomości ciebie nie obraziłam. Życzę dystansu do siebie, bo to tylko żarty były. A no i szacunku do drugiej osoby i wyzbycia się przestarzałych żartów o czyjejś wadze. Po skończeniu gimnazjum takie żarty nie są już zabawne.
Fabijański zdążył już skomentować "niezręczną wymianę zdań". Przyznał, że zastosował zasadę "oko za oko":
W temacie mojej wymiany zdań z jedną z użytkowniczek Instagrama - Owszem, była to złośliwość w odwecie za złośliwość, ale obie strony już sobie wyjaśniły sprawę i się przeprosiły. Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy ma uczucia. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który w nerwach nie zrobił czegoś, czego później żałował – napisał w oświadczeniu.
Uważacie, że reakcja fanki na ironiczny wpis Fabijańskiego rzeczywiście była złośliwa?
Screen rozmowy z Sebastianem Fabijańskim Instagram
Screen rozmowy z Sebastianem Fabijańskim Instagram
Screen rozmowy z Sebastianem Fabijańskim Instagram
Oświadczenie Sebastiana Fabijańskiego Instagram/Sebastian.fabijanski
Oświadczenie Fabijańskiego o Quebonafide Instagram/sebastian.fabijanski