Kasia Tusk wciąż bierze udział w instagramowej zabawie, która polega na pokazywaniu zdjęć na życzenie fanów. Tym razem wrzuciła pierwszą fotografię z początków ciąży i przy okazji publikacji jednego ze zdjęć ujawniła swój pseudonim. Naszą uwagę zwróciła również fotografia, na której pokazała najszczęśliwszy moment 2020 roku.
Blogerka chętnie wzięła udział w instagramowej zabawie, która jest hitem ostatnich dni wśród influencerów oraz gwiazd. Kasia Tusk pokazała już "stylizacje, których żałuje", a także zdjęcia z porodówki. Ujawniła również naturalny odcień włosów. Teraz przyszedł czas na kolejne zdjęcia. Fani poprosili blogerkę, by pokazała fotografię, na której "jest wkurzona". Przy okazji tego zdjęcia ujawniła swój nietypowy pseudonim.
Na zdjęciu widzimy Kasię Tusk w towarzystwie przyjaciółek. One uśmiechają się do obiektywu, natomiast w tle stoi wściekła Kasia.
Pseudonim "Księciunio" zobowiązuje - napisała.
To jednak nie koniec, bo blogerka ujawniła również, jaki był najszczęśliwszy moment w 2020 roku. Na zdjęciu widać ją z córką i mężem przy elegancko zastawionym stole. Fotografia została wykonana prawdopodobnie podczas świąt, o czym świadczy ozdoba nad drzwiami.
Fani poprosili również Kasię Tusk, by pokazała zdjęcie, na którym jest w ciąży, ale nikt jeszcze o tym nie wiedział. Blogerka wrzuciła więc fotografię, na której siedzi na sofie w eleganckiej sukience. Napisała, że sama również nie miała wtedy pojęcia o ciąży.
Zobacz także: Kasia Tusk zachęca do zakupu fotoalbumu. Przy okazji pokazała własny. W środku piękne zdjęcia z ukochanym