Zofia Zborowska broni ojca, który zaszczepił się poza kolejnością: Znam go. Nie jest to człowiek, który kłamie

Wiktor Zborowski zaszczepił się przeciwko COVID-19, mimo że w etapie "zero" mieli szczepić się lekarze i pracownicy służby zdrowia. Aktor tłumaczył, dlaczego to zrobił. Teraz w jego obronie stanęła córka.

Tuż po świętach, bo 27 grudnia, w Polsce rozpoczęła się akcja szczepień przeciwko COVID-19. Zgodnie z harmonogramem w etapie "zero" szczepić się mieli szczepić się mieli pracownicy ochrony zdrowia. Warszawski Uniwersytet Medyczny twierdzi, że dostał nadprogramowe 450 dawek szczepionek od Agencji Rezerw Materiałowych - czemu prezes ARM stanowczo zaprzecza:

Warszawski Uniwersytet Medyczny nie otrzymał żadnej dodatkowej puli szczepionek dla osób spoza grupy "zero"; nie ma czegoś takiego jak nadprogramowe czy dodatkowe pule szczepionek; oczekujemy od WUM zaprzestania mijania się z prawdą i sprostowanie nieprawdziwych informacji - czytamy w oświadczeniu Michała Kuczmierowskiego.

Ostatecznie jednak WUM podał 450 dawek szczepionek pracownikom szpitali, rodzinom pracowników, pacjentom, ale także 18 znanym postaciom kultury i sztuki oraz polityki. W ostatnich dniach skorzystali z przywileju wcześniejszego szczepienia między innymi: Andrzej Seweryn, Maria Seweryn, Krystyna Janda, Magda Umer, Leszek Miller, Krzysztof Materna, Edward Miszczak, a także Wiktor Zborowski, który tłumaczył w rozmowie z TVN24, jak doszło do jego zaszczepienia poza kolejnością:

Zadzwoniła do mnie Krysia Janda i powiedziała, że jest w kontakcie z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym i chcą seniorów z teatrów Kryśki zaszczepić przeciwko COVID-19, w terminie: druga połowa stycznia. I zapytała, czy ja się na to zgadzam. Ja powiedziałem, że oczywiście - zaczyna.

Nagle okazało się, że doszło do "zmiany planów" i wtedy aktor dostał kolejną wiadomość - tym razem już z teatru, o możliwym przyspieszeniu terminu szczepień: 

I nagle 29 grudnia dostaję wiadomość z koordynacji z teatru, czy mogę się szczepić jutro, bo jest taka sytuacja, że ileś tam set dawek szczepionki jest - która w ciągu dwóch dni traci swoją przydatność, termin ważności - i chcą to wykorzystać, i czy możemy się zaszczepić. Powiedziałem, że możemy. Zapytali: A czy możesz zostać ambasadorem czy twarzą akcji propagowania tych szczepionek? No jasne. Powiedziałem, że oczywiście i tak to się stało. Następnego dnia przyszedłem, zaszczepiłem się i tyle. Niestety, z dobrej, mądrej zdawałoby się akcji wyszedł taki koszmar. Mieliśmy w mediach społecznościowych to ogłaszać, opatrzone jakimś hasztagiem, ale chyba już z tej akcji nic nie będzie, bo promocja sama ruszyła w najrozmaitszych kierunkach. Trochę jestem tym wszystkim przybity i nie czuję się komfortowo, niezbyt dobrze się w tym czuję - skomentował aktor.

W Narodowym Programie Szczepień zawarte jest zastrzeżenie, które zezwala na zaszczepienie osoby z innej grupy, ale tylko w "przypadku dostępności szczepionek ponad zainteresowanie". Wtedy "ze szczepienia będą mogły korzystać osoby z kolejnych grup". Nie ma jednak informacji, czy tak faktycznie było, a biorąc pod uwagę liczbę szczepionek oraz personelu wpisanego na listę szczepień, jest to mało prawdopodobne.

CZYTAJ TEŻ: Premier o szczepieniach poza kolejnością. "To dawka, której może zabraknąć najbardziej potrzebującym"

Wiktor Zborowski zaszczepił się poza kolejnością. Zofia Zborowska broni ojca: Znam go

Tłumaczenia Wiktora Zborowskiego i innych artystów nie uciszyły głosów mówiących o niesprawiedliwości i nadużyciach:

Dlaczego ja mam czekać do połowy stycznia, a oni są szczepieni od ręki? Dlaczego oni, a nie ja? - pytają w komentarzach.
Zobacz wideo Zofia Zborowska wściekła się za pytanie internautki o planowanie macierzyństwa. "Ku**a mać ludzie myślcie"

Jak się okazuje, dosięgły też bliskich znanych osób, które zaszczepiły się poza kolejnością. Zofia Zborowska przyznała, że z powodu hejtu zdecydowała się zamknąć swój otwarty dotąd profil dla nowych obserwatorów. Po wybuchu "afery szczepionkowej" na jej profilu pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci atakowali ją i jej rodzinę. Zosia udostępniła te wpisy na InstaStories:

Zośka Zborowska już konto ustawiła jako prywatne... Pewnie przez niewygodne pytanie o ojczulka. Jedna wielka śmietanka sumienia narodu.
Zosia zawsze tak mówiła o równości. No, właśnie to wychodzi...
Mocna obłuda wali od tej laski. Widać rodzinne... - czytamy.

Aktorka w końcu nie wytrzymała. Odpowiedziała na przytyki obserwatora, który sprowokował dyskusję i dała do zrozumienia, że nie jest odpowiedzialna za to, co robi jej ojciec:

Tak, ustawiłam konto prywatne, bo nagle zaczęli wchodzić na nie ludzie, żeby w sposób obrzydliwy pisać o mnie i mojej rodzinie. Tak samo na profil mojej mamy. Mój ojciec na swoim profilu na Facebooku napisał wszystko, co miał do powiedzenia w tej kwestii. Chcesz, to wejdź, przeczytaj, wypowiedz się, a nie pluj jadem na członków rodziny. Jeśli ja kimś gardzę, nie zgadzam się z kimś, albo na kimś się zawiodłam, to mówię to tej osobie w twarz lub piszę do niej. A nie wyzywam jej dzieci i żonę.

Odpowiedź Zborowskiej nie usatysfakcjonowała oburzonej internautki, która wytaczała kolejne argumenty:

Chodzi mi o ten dysonans. Obserwowałam Waszą rodzinę na Instagramie przez lata, w wielu kwestiach wyrażacie się mocno jednoznacznie po jednej ze stron. A w takiej kwestii jakoś te ideały równości, solidarności i dobrego smaku szlag trafia - napisała w odpowiedzi.

Zofia Zborowska tym razem postanowiła stanąć w obronie ojca:

Ja Ci powiem jedno. Znam mojego starego od 33 lat. I nie jest to człowiek, który kłamie i robi coś za plecami. I ja mu wierzę, i będę go bronić, bo nigdy nie dał mi zwątpić w to, że jest honorowym człowiekiem. Wierzę w jego wersję. Wy nie musicie i macie do tego absolutne prawo. Tak samo jak ja mam prawo chronić siebie przez hejtem i zamknąć konto. Bo chyba o to w Twoim pierwszym komentarzu na mój temat się rozchodzi. Pozdrawiam - czytamy w kolejnym komentarzu.

Obserwatorka wciąż nie dawała za wygraną:

Nawet w imię miłości warto zachować dozę obiektywizmu w spojrzeniu na tę sytuację i odbiór jej przez tych, którzy "hejtują". Dziś wszystko podciąga się pod hejt, a na co niektórych nie można się po prostu wku*wić. A co wku*wia? Że w tym kraju nie ma żadnego honoru.

I po tym komentarzu na odpowiedź Zosi nie trzeba było długo czekać:

Ok, czyli podciągnęłam sobie komentarz "Ty głupia pi*do, życzę tobie i twojej rodzinie wszystkiego co najgorsze" pod hejt. Może faktycznie jestem przewrażliwiona. Rozumiem, że Ty jako osoba publiczna, która mierzy się z hejtem codziennie, masz większe doświadczenie w tej kwestii. Nie będę się zatem wymądrzać. Myślę, że wyjaśniłyśmy już sobie wszystko, także nie ma co ciągnąć tego tematu. Życzę powodzenia oraz abyś nigdy w swoim życiu nie musiała w imię miłości zachowywać swojego obiektywizmu.

Pojawiły się już żądania ujawnienia całej listy zaszczepionych poza kolejnością. Osoby, które są w posiadaniu pełnej listy zaszczepionych osób zwlekają z jej opublikowaniem w nadziei, że osoby korzystające z tego przywileju, same o tym poinformują.

ZOBACZ TEŻ: Znani aktorzy zaszczepili się poza kolejnością. "Miała być mądra akcja, a wyszło koszmarnie"

Screeny z profilu Zofii Zborowskiej na InstagramieScreeny z profilu Zofii Zborowskiej na Instagramie instagram.com/zborowskazofia

Screeny z profilu Zofii Zborowskiej na InstagramieScreeny z profilu Zofii Zborowskiej na Instagramie instagram.com/zborowskazofia

Screeny z profilu Zofii Zborowskiej na InstagramieScreeny z profilu Zofii Zborowskiej na Instagramie instagram.com/zborowskazofia

Screeny z profilu Zofii Zborowskiej na InstagramieScreeny z profilu Zofii Zborowskiej na Instagramie instagram.com/zborowskazofia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.