Agnieszka Wagner jest jedną z najpiękniejszych polskich aktorek, która doskonale radzi sobie zarówno na wielkim, jak i na małym ekranie. Kino i scena były jej pisane od dzieciństwa. Pierwsze kroki w działalności artystycznej stawiała już jako mała dziewczynka, kiedy występowała w zespole pieśni i tańca. Na chwilę przed maturą taniec i śpiew zamieniła na aktorstwo. Pierwszy raz w telewizji mogliśmy oglądać ją pod koniec lat 80. w filmie "Serenite", który otworzył jej drzwi do dalszej kariery.
Agnieszka Wagner, choć skończyła studia na kierunku historia sztuki, nie nazywa siebie historykiem. Od zawsze mówi, że jest aktorką, mimo że "nie ma na to papieru". Z tym papierem zresztą to nie do końca prawda, bowiem Agnieszka jest absolwentką Europejskiej Akademii Filmowej w Berlinie, gdzie wykładowcami byli między innymi Istvan Szabo i Tilda Swinton.
Na talencie Agnieszki Wagner poznali się najwybitniejsi polscy reżyserzy. Współpracowała z Andrzejem Wajdą, Andrzejem Żuławskim czy Jerzym Kawalerowiczem, u którego zagrała w słynnym "Quo Vadis". I choć w roli żony Nerona, według krytyków, nie wypadła najlepiej, jej nazwisko zostało zapamiętane. Mało kto wie, że już na początku swojej kariery zagrała u Stevena Spielberga w kultowej "Liście Schindlera" jako dziewczyna w Brinnlitz.
Lista tytułów, w których zobaczymy nazwisko Agnieszki, jest szalenie długa. Wybraliśmy te najciekawsze. W 1999 roku Wagner wystąpiła w "Tygrysach Europy", a rok później można było ją zobaczyć w "Królu Sokołów". W "Kamieniach na szaniec" wcieliła się w matkę Janka, u boku Stevena Seagala w filmie "Poza zasięgiem" zagrała Kasię Lato.
Agnieszka zagrała też w najpopularniejszych polskich serialach, takich jak: "Siedlisko", "Komisarz Rex", "Fala zbrodni", "Pierwsza miłość", "Na dobre i na złe", "Kryminalni", "Barwy szczęścia", "Niania", "Komisarz Alex", "Prawo Agaty", "Na krawędzi", "Ojciec Mateusz", "W rytmie serca" czy "M jak miłość".
Mimo grywania na małym ekranie częściej niż rzadziej, Agnieszka nie stała się bohaterką bulwarowej prasy. W wywiadach podkreślała, że nie zależy jej na "tego typu rozgłosie":
Naprawdę wierzę w sens pewnej powściągliwości, dyskrecji i kontrolowania emocji w życiu. Całkiem na przekór krzykliwym czasom - mówiła w 2015 roku w rozmowie z "Plejadą".
Agnieszka Wagner od lat uważana jest za jedną z najpiękniejszych polskich aktorek. To jednak nie sprawiło, że pozbyła się kompleksów:
Naprawdę nigdy nie uważałam się za ósmy cud świata. Zawsze miałam jakieś kompleksy, z jednych wyrosłam, inne okiełznałam, z czasem dochodzą nowe. Jak każda normalna kobieta. Zdaję sobie sprawę, że mam urodę w niedzisiejszym typie – prywatnie to sobie cenię, przedwojenny typ mi odpowiada. Natomiast w pracy bardzo często było to ograniczeniem.
Agnieszka nie mówi zbyt wiele o życiu prywatnym. Wiele rzeczy pozostaje więc w sferze domysłów. Wiadomo, że od lat jest żoną Jerzego Jurczyńskiego, byłego rzecznika prasowego Wisły Kraków. W rozmowie z Onetem zdradziła, czego szuka w związku:
Są ludzie, którzy w związku szukają adrenaliny, i są tacy, którzy dążą do harmonii. Należę do tego drugiego typu. Myślę, że związki oparte na podobieństwach są bardziej stabilne. Różnice oczywiście są wskazane, ale te uzupełniające się jak yin i yang. W tej kwestii ja mam podejście nieco bardziej idealistyczne, a on - realistyczne. Czyli poza kolorem włosów i siłą ekspresji są między nami jeszcze inne drobne różnice.
17 grudnia 2020 roku Agnieszka Wagner świętuje 50. urodziny. Życzymy jej wszystkiego najlepszego!