Weronika Marczuk gościła z córeczką w "Dzień dobry TVN". Roczna Ania zaskoczyła mamę tuż przed wejściem na wizję. "Aż do niej niepodobne"

Weronika Marczuk była gościem weekendowego wydania "Dzień dobry TVN". Towarzyszyły jej roczna córeczka oraz mama Nina.

Niemal rok temu spełniło się największe marzenie Weroniki Marczuk. Na świecie pojawiła się jej córeczka Ania. Od tamtej pory była prezenterka telewizyjna otwarcie opowiada o swojej trudnej przeszłości, w tym dwukrotnym poronieniu. Dla wielu kobiet Marczuk jest inspiracją i dużym wsparciem, dlatego ostatnio gościła w programie "Dzień dobry TVN" w roli eksperta. Na kanapie nie zasiadła jednak sama. Towarzyszyła jej urocza Ania oraz mama Nina.

Zobacz wideo Czy Klaudia El Dursi zostanie nową prowadzącą "Dzień dobry TVN"?

Weronika Marczuk gościła z córeczką w "Dzień dobry TVN"

Celebrytka chętnie zrelacjonowała swój występ w porannym programie śniadaniowym. Na Instagramie udostępniła dużo zakulisowych zdjęć. Widzimy na nich samą Marczuk, jej córeczkę, a nawet mamę. Weronika postanowiła podzielić się niespodziewaną sytuacją, która miała miejscu tuż przed wejściem na antenę.

Kulisy dzisiejszego "DDTVN"? Ania przed samym wejściem na antenę stanowczo zażądała butelki z mlekiem i... nie dało się namówić by zostawiła. Aż do niej niepodobne, ale życie zasadniczo jest nieprzewidywalne, co uważam za duży plus.
 

Przy okazji wspomniała program "You Can Dance", w którym przez wiele lat była jurorką.

Będąc dziś w TV w roli mamy - wróciłam przez chwilę do czasów świetności. Kto pamięta nasze kilka ładnych intensywnych lat z programem "You Can Dance"? Kinga Rusin, Michał Piróg, Agustin Egurrola - było tak po ludzku dobrze i prawdziwie. I w programie i między nami. Również przeleciało mi przed oczami kilka lat mojej pracy w reportażu z fantastyczną ekipą - Michałem Malinowskim, Krzysiem Nowakiem, a potem i "Taniec z Gwiazdami" - edycja nr XIII, gdzie się "przepadło" z kretesem i życie się połączyło z tańcem na wiele lat! A dziś, w nowym świecie - w studio malutko ludzi (wiadomo), nie ma armii makijażystek i fryzjerów i tylko fani na Marszałkowskiej pod studiem i paparazzi po wyjściu są tacy sami. Wszystko płynie. Czas przede wszystkim.

Internauci żywo zareagowali na zdjęcia trzech pokoleń kobiet rodziny Marczuk. Wielu z nich uważa, że mała Ania jest bardzo podobna do swojej babci.

Ale Ania jest urocza i jaka podobna do babci. Dużo zdrowia życzę.
Prezentowałyście się pięknie.
Cudowne trzy kobietki - pisali.

Chcielibyście zobaczyć Weronikę Marczuk w kolejnym programie rozrywkowym?

Więcej o: