Już na początku pandemii Małgorzata Rozenek przyznała, że zdjęła sztuczne rzęsy. Okazuje się, że do tej pory nie wróciła do przedłużania, mimo że salony są już otwarte i przyjmują klientki. Gwiazda zaliczyła jednak zdjęcie rzęs do "plusów pandemii".
Gwiazda wrzuciła na Instagram nowe zdjęcie, na którym możemy podziwiać jej spektakularne rzęsy. Wyglądają na sztuczne, ale opis do fotografii temu przeczy. Małgorzata Rozenek zapewnia w nim bowiem, że nie wróciła do przedłużania rzęs i uważa to za najlepszą decyzję.
Zdjęcie rzęs to jedna z lepszych decyzji urodowych jaką podjęłam. Mimo tego, że zakładałam je w świetnym i profesjonalnym miejscu, to i tak wiązało się z tym dużo niedogodności czasowych i logistycznych, a teraz po odżywieniu ich różnymi sposobami bardzo mi się podobają - napisała Małgorzata Rozenek.
Z nowego image'u zadowolony jest także Radosław Majdan, który prawi Małgorzacie Rozenek komplementy. Twierdzi, że teraz jego ukochana ma "oczy sarenki". Przy okazji gwiazda przyznała, że zdjęcie rzęs zaliczyła do "plusów pandemii".
Ok, przyznam się: szukam na siłę jakiś plusów tej całej pandemii, bo mimo tego, że nigdy nie byłam typem imprezowiczki to jednak kolejna sobota w dresie w domu to jednak jest skandal, pewnie i tak bym siedziała z Henrykiem, ale byłby to chociaż mój wybór! - napisała Małgorzata Rozenek.
A wy jesteście team sztuczne rzęsy czy naturalne?