Od ponad tygodnia w Polsce trwają protesty, które zapoczątkował wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący aborcji. Wśród protestujących nie brakuje również gwiazd naszego rodzimego show-biznesu. Co poniektóre z nich wychodzą na ulice, inne zaś swoje niezadowolenie pokazują w mediach społecznościowych, gdzie również dzielą się swoimi przykrymi historiami oscylującymi właśnie wokół ciąży. Joanna Koroniewska, Magda Gessler, Izabella Janachowska, czy Joanna Kurowska w przeszłości utraciły wymarzone ciąże. Gwiazdy murem stają po stronie kobiet. Jak się okazuje, także te zagraniczne. Właśnie dołączyła do nich Juliette Binoche.
O niepokojącym wyroku Trybunału Konstytucyjnego rozpisują się media na całym świecie. Jak się okazuje, ten temat poruszył także międzynarodowe gwiazdy. Pisaliśmy już o reakcji Miley Cyrus czy Zary Larson. Teraz przyszedł czas na francuską aktorkę Juliette Binoche. Swoje zmartwienie sytuacją kobiet w naszym kraju wyraziła w poście na Instagramie.
Ile można czekać, żeby wszyscy zrozumieli, że prawa przeciwko aborcji są koszmarem dla kobiet i ich zdrowia? Słyszałam tak wiele strasznych historii od członków mojej rodziny oraz przyjaciół, którzy doświadczyli tego typu sytuacji! Nigdy więcej! Solidarne z Polkami - napisała aktorka.
Przypomnijmy, że Juliette Binoche ma szczególny sentyment do Polski. Francuska aktorka zagrała nawet w kilku polskich filmach m.in. w "Sponsoringu" Małgorzaty Szumowskiej, czy "Trzech kolorach" Krzysztofa Kieślowskiego.