Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w Polsce zawrzało. Od ponad tygodnia na ulicach większych i mniejszych miast odbywają się regularnie demonstracje i nic nie wskazuje na to, jakoby te miały się szybko zakończyć. Ludzie są zmobilizowani i wściekli, a swój gniew wyrażają nie tylko poprzez transparenty i głośno wygłaszane hasła, ale również poprzez malowanie na murach czy innych budynkach. To nie do końca spodobało się Annie Musze. Aktorka wystosowała krótki apel do protestujących.
ZOBACZ TEŻ: Katarzyna Cichopek po raz pierwszy zabrała głos w sprawie protestów kobiet. Mocne stanowisko gwiazdy TVP
Mimo że większość strajków odbywa się pokojowo, zdarzają się również mniej przyjemne incydenty. Kilka zabytkowych kamienic, pomników, czy kościołów zostało pomalowane przez protestujących farbą. Anna Mucha wspiera Strajk Kobiet całym sercem, jednak uważa, że dewastowanie zabytków za przesadę. Aktorka nagrała specjalny filmik z planu serialu "M jak miłość", w którym apeluje do protestujących o rozwagę.
Ponieważ jest mało pięknych miejsc w Warszawie, a Warszawa jest miastem, które sporo przeszło i Warszawa jest moim miastem, które kocham, nawet jeśli nie jest najpiękniejszym miastem na świecie, to ja bym prosiła, aby nie niszczyć tego, co mamy pięknego, ponieważ nie będziemy mieć pieniędzy na to, żeby je odbudowywać na nowo. Okazuje się, że jesteśmy w lekkiej du*ie. Szanujmy to, co mamy, błagam- mówi Anna Mucha w nagraniu.
Zgadzacie się z nią?