Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski zaskoczyli wszystkich informacją o ślubie. Choć już jakiś czas temu para przyznała, że jest zaręczona, to nikt się nie spodziewał, że ceremonia ślubna może odbyć się w październikowy piątek. Radosną nowiną jako pierwszy pochwalił się podróżnik, wrzucając zdjęcie na Instagram oraz krótkie nagranie z weselnego tańca. Teraz okazuje się, że świeżo upieczeni małżonkowie wcale nie stawiają na odpoczynek. Oboje od razu po ślubie wrócili do pracy.
Martyna Wojciechowska razem z mężem, Przemkiem Kossakowskim, zdecydowali się pozostać w Warszawie i zająć obowiązkami zawodowymi, bo mają ich teraz bardzo dużo. Martyna już niedługo rusza z kolejnym sezonem programu "Kobieta na krańcu świata", a Przemek właśnie rozpoczyna nowy program.
Teraz praca. Tak się składa, że już za tydzień, 25 października o godzinie 11:30 pierwszy odcinek 12. sezonu programu "Kobieta na krańcu świata", a za to dzisiaj jest premiera nowego programu Przemka - "Usłyszcie nas" bardzo ciekawy talent show, więc mogę powiedzieć, że to taki gęsty czas i jest teraz dużo fajnych rzeczy do zrobienia - powiedziała prezenterka w programie "Dzień Dobry TVN".
Z pewnością ich decyzja była związana także z obecną sytuacją na świecie. W końcu od paru tygodni w całej Europie notuje się rekordy zakażeń koronawirusem i choć granice wielu państw jeszcze są otwarte, rząd apeluje o wstrzymanie wyjazdów. Decyzja o przełożeniu podróży poślubnej wydaje się bardzo rozsądna.