Paweł Pawelec z radia VOX FM w programie "Kochaj albo rzucaj" postanowił pogodzić Daniela Martyniuka i jego byłą już żonę Ewelinę. Czy się udało?
W piątkowy poranek na antenie radia VOX FM zagościli najsłynniejsi rozwodnicy ostatnich tygodni. Mowa oczywiście o Danielu i Ewelinie Martyniuk. Najpierw prowadzący odbył krótką rozmowę z niepokornym synem króla disco polo. Mężczyzna przyznał, że jest zaskoczony szumem wokół jego osoby i dodał nawet, że "urodził się w złym kraju".
Ja się wzorowałem nie na tych fasonach, co trzeba. Po prostu zbyt dużo patrzyłem się na Hollywood - zażartował.
Dodał też, że mama Eweliny nie odzywała się do niej przez kilka dni po tym, jak dowiedziała się, że córka jest w ciąży.
Mimo początkowej niechęci Daniel zgodził się na połączenie telefoniczne z byłą już żoną. Prowadzący radiowe show za wszelką cenę chciał pogodzić zwaśnionych rodziców małej Laury właśnie dla dobra ich córki. Ewelina nie była jednak skora do godzenia się na antenie. W rozmowie z Pawelcem nie zdradziła za wiele.
Zostanę przy tym na zawsze, że nie będę tego komentować i nie będę udzielać wywiadów. Naprawdę, przykro mi. Nie powiem nic - odpowiadała nieugięta.
Ewelina zastrzegła, że w relacjach z Danielem nie sugeruje się radami ze strony rodziców czy bliskich. Jak twierdzi, sama decyduje o swoim życiu. Nie wyraziła też chęci na medialnie rozwiązywanie problemów, ale zwróciła się do byłego małżonka.
Jeżeli Daniel chciałby czegoś szczerze, to chciałabym, żebyśmy załatwili to między sobą.
Niestety, nie wiadomo, czy młody Martyniuk usłyszał apel matki swojego dziecka, ponieważ w międzyczasie się rozłączył.