• Link został skopiowany

Ola Kowalska odniosła się do hejterów. Krótko i wymownie

Kasia Kowalska i jej córka Ola od niedawna są w ogniu krytyki. Panie rzekomo oszukały fanów.
Ola Kowalska
Instagram/olahontaz

Kasia Kowalska ma za sobą ciężki czas. Pod koniec marca wokalistka poinformowała fanów, że jest córka trafiła do szpitala na Wyspach Brytyjskich, gdzie walczyła o życie. Wcześniej nastolatka wrzuciła na swój profil na Instagramie tajemnicze zdjęcie korony. To w połączeniu z apelem Kowalskiej o nie wychodzenia z domu dało do zrozumienia wielu osobom, że Ola choruje na wirusa z Wuhan. W rozmowie z serwisem Pudelek menedżer piosenkarki zdementował jednak te doniesienia.

Zobacz wideo Gwiazdy zostają w domu i pokazują się w naturalnych wersjach

Córka Kasi Kowalskiej odpowiada na hejt

Przez kilka tygodni wiele osób kibicowało Oli w powrocie do zdrowia. Po tym jak okazało się, że dziewczyna walczyła z inną chorobą, część z nich poczuła się oszukana. Hejt wylał się zarówno na nastolatkę, jak i jej sławną mamę. Czarę goryczy przelał fakt, że Kasia Kowalska zagrała "balkonowy koncert", który nieco wymknął się spod kontroli.

Rozgoryczona gwiazda wystosowała już nietypowy apel, w którym poprosiła hejterów o to, aby "odpier... się od jej córki". Tym razem Ola postanowiła odnieść do zamieszania wokół jej hospitalizacji. Dziewczyna wrzuciła na swoją relację Insta Stories krótki filmik z tańczącym mężczyzną. Podpisała go: kiedy wy hejtujecie.

Ola Kowalska na Instagramie
Ola Kowalska na Instagramie Instagram/olahontaz

Jak widać, nastolatka nie przejmuje się krytyką. Słusznie. Ludzie borykają się z różnymi problemami zdrowotnymi i każdy z nich powinien liczyć na wsparcie i dobre słowo. Jesteśmy pewni, że Kasia nie chciała celowo wzbudzić zainteresowania czy politowania nad stanem córki. Kiedy Ola walczyła o zdrowie nie myślała też pewnie o tym, aby informować media o konkretnych szczegółach leczenia córki. Najważniejsze, że nastolatka wraca już do zdrowia.

Więcej o: