Meghan Markle i książę Harry 6 maja świętowali pierwsze urodziny swojego syna, Archiego. Z tej okazji w sieci pojawił się uroczy film, na którym aktorka czyta synowi książkę z obrazkami. Życzenia chłopcu złożył na Instagramie również przyszły król, książę Karol. Tymczasem teraz do sieci wyciekły szczegóły pięknej uroczystości.
Rodzice Archiego zrobili wszystko, by pierwsze urodziny ich syna były wyjątkowe. W przygotowanie uroczystości zaangażowali się oboje. Jak donosi źródło magazynu People, Meghan Markle zajęła się stroną kulinarną, przygotowując specjalny, bezcukrowy truskawkowo-śmietankowy tort. Książę Harry natomiast udekorował balonami ich wart 19 milionów dom w Beverly Hills.
Meghan przygotowała tort - z truskawkami i śmietaną. Harry pomagał w dekoracji domu - nadmuchał balony - powiedział informator.
Tort, który upiekła aktorka, został przygotowany z organicznych składników. Był on jednak wyjątkowy z jednego powodu. Przed zjedzeniem został bowiem... zniszczony przez Archiego! Przygotowanie tzw."smash cake" to zwyczaj, który w ostatnich latach stał się bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych. Celebryci często przy tej okazji dają się skusić także na upamiętniającą ten moment "niszczenia" sesję fotograficzną.
Źródło z otoczenia książęcej pary wyjawiło również, że uroczystość, którą małżonkowie przygotowali dla syna, była "stosunkowo prosta, lecz niebywale radosna". Ważnym jej elementem była również wideorozmowa z mieszkającą w Wielkiej Brytanii rodziną, przyjaciółmi oraz rodzicami chrzestnymi Archiego.
Co ciekawe, całej trójce podczas uroczystości towarzystwa dotrzymywały dwa psy: Oz i Guy. Jak donosi źródło, Archie bardzo zaprzyjaźnił się z pupilami:
Sprawiają, że się śmieje i są dla niego bardzo delikatne - czytamy.
Wygląda na to, że pierwsze urodziny Archiego, pomimo tego, że odbyły się w izolacji, były bardzo udane, a chłopcu przyniosły wiele radości.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!